Na początku października kibicami tenisa wstrząsnęła informacja o tym, że Iga Świątek pożegnała się ze swoim trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Wokół sprawy narosło wiele spekulacji. W końcu Wiktorowski sam postanowił również odnieść się do sprawy.
Po ogłoszeniu decyzji o rozejściu się Igi Świątek z trenerem Tomaszem Wiktorowskim narosło wiele spekulacji. Pojawiły się głosy krytyków, którzy twierdzili, że rzekomo psycholog Daria Abramowicz miałaby mieć zbyt duży wpływ na młodą tenisistkę, a nawet ingerować w sprawy szkolenia. Nikt jednak nie przedstawił na to dowodów.
W końcu sprawę postanowił skomentować sam Tomasz Wiktorowski. „Pojawiło się bardzo dużo spekulacji i insynuacji… Zdecydowanie za dużo biorąc pod uwagę, że komunikat, który został wydany, bardzo precyzyjnie definiuje naszą decyzję. Wystarczy go przeczytać ze zrozumieniem, a nie z intencją szukania sensacji” – mówi były trener Igi Świątek w rozmowie z WP Sportowymi Faktami.
„Nasze zakończenie współpracy odbyło się z poszanowaniem obu stron i żadne fejkniusy tego nie zmienią” – podkreślił Wiktorowski.
„Uważam, że generalnie mieliśmy bardzo dobre relacje w zespole. Podczas trzyletniej intensywnej współpracy niemożliwością jest uniknięcie trudnych sytuacji, ale nawet wtedy zawsze znajdowaliśmy drogę do porozumienia i wyjścia na prostą. Priorytetem zawsze była dla nas Iga i wszystko, co wiąże się z przygotowaniem zawodniczki na najwyższym poziomie” – powiedział były trener Igi Świątek. Zaznaczył, że decyzja o rozstaniu była „koniecznością” i dobrze ją przemyślano.