Premier Donald Tusk nie będzie zadowolony z tego nagrania. W sieci pojawił się filmik, na którym widać, jak oczekuje na uścisk dłoni od prezydenta Francji Emmanuela Macrona. „Błagam podaj mi rękę bo kamerują” – żartuje jeden z internautów.
Przypomnijmy, że 10 maja przywódcy Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji przybyli na Ukrainę. Spotkali się na miejscu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. W związku z rozmowami przywódcy Ukrainy z premierem Polski Donaldem Tuskiem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem i premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem odbyła się ich wspólna konferencja prasowa.
Premier Tusk podkreślał, że Polska wspiera Ukrainę od pierwszych chwil inwazji rosyjskiej. W jego opinii zachodni świat jest zjednoczony we wspieraniu Ukrainy. Politycy rozumieją, jak ważne jest to nie tylko z perspektywy lokalnej, ale także dla światowego pokoju.
Tusk nie wiedział, że ktoś inny go nagrywa? Kłopotliwe okoliczności uścisku z prezydentem Francji
Po zakończeniu konferencji prasowej przywódcy uścisnęli sobie nawzajem dłonie. W sieci pojawiło się nagranie z kłopotliwego momentu. Donald Tusk uścisnął się z każdym, jednak musiał poczekać na prezydenta Francji. I doczekał się. W pewnym momencie widać, że polski premier spojrzał w stronę kamer i fotoreporterów, a następnie dał znak Macronowi, by uwiecznić wspólny uścisk.
Ten fragment stał się przedmiotem żartów niektórych internautów. „Błagam podaj mi rękę bo kamerują” – czytamy w komentarzu. „To nagranie kojarzy mi się z taką zabawą z wesel, gdzie ludziska chodzą wokół krzeseł, których jest o jedno mniej niż uczestników. Kiedy muzyka przestaje grać, każdy ma zając krzesło. Komu zabraknie krzesła – odpada” – pisze kolejny internauta.