Ukrainiec Leonid H. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Kilka dni temu mężczyzna zaatakował kobietę w bramie kamienicy. Poderżnął jej gardło i zadał nożem dwa ciosy w szyję. Ranna ofiara napastnika walczy o życie w szpitalu.
Ustalenia prokuratury wskazują, że sprawca i jego ofiara znali się wcześniej. Ukrainiec zaatakował po tym, jak pomiędzy nimi doszło do awantury. Bezpośrednio po ataku Leonid H. uciekł z miejsca zdarzenia.
Ustalenia śledczych wskazują, że sprawca przyparł kobietę do ściany. Następnie Ukrainiec wyciągnął nóż i podciął jej gardło, zadając następnie kolejne dwa ciosy nożem w szyję. Napastnik zbiegł z miejsca zdarzenia, ale niedługo później go zatrzymano.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Ciężko ranna kobieta trafiła do szpitala, gdzie od razu wylądowała na bloku operacyjnym. Na oddziale intensywnej terapii lekarze walczą o jej życie, ale jej stan niezmiennie określają jako ciężki.
Prokuratura podaje, że napastnik spowodował u poszkodowanej „aktywne krwawienie i rozległą odmę podskórną tkanek miękkich, co skutkowało co najmniej naruszeniem czynności narządów ciała na okres dłuższy niż 7 dni”. Sprawca przebywa w areszcie.
Przeczytaj również:
- Samochód wisiał na barierkach, a kierowca przepadł. Szybko ustalili, dlaczego uciekł
- Seryjni podpalacze w rękach policji! Trudno uwierzyć, kto był w grupie
- Ukraiński żołnierz rozdawał Ukraińcom w Warszawie „wezwania” do wojska
Źr. o2.pl