Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że USA wprowadzą „zmiany w swojej polityce”, jeśli nie zobaczą zmian w działaniach Izraela. Wcześniej taki sam komunikat do premiera Izraela Benjamina Netanjahu skierował prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Ma to związek z atakiem izraelskich sił zbrojnych na konwój humanitarny.
W poniedziałek wojsko izraelskie ostrzelało w Strefie Gazy konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen (WCK). Zginęło siedmiu wolontariuszy, w tym polski obywatel Damian Soból. Atak wywołał ogromne oburzenie społeczności międzynarodowej.
W czwartek na ten temat rozmawiał prezydent USA Joe Biden z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Po rozmowie poinformowano w komunikacie, że Tel Awiw musi podjąć odpowiednie działania wobec cywilów.
„Prezydent Joe Biden jasno powiedział, że Izrael musi ogłosić i wdrożyć szereg konkretnych (…) i wymiernych kroków, aby zająć się problemem szkód dla ludności cywilnej, cierpienia humanitarnego i bezpieczeństwa pracowników organizacji humanitarnych. Wyjaśnił, że polityka USA wobec Strefy Gazy zostanie określona w oparciu o naszą ocenę natychmiastowych działań Izraela” – napisał w komunikacie Biały Dom.
Do sprawy odniósł się również Antony Blinken podczas konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich NATO w kwaterze głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli. Po raz pierwszy ze strony USA pojawiła się groźba zmiany polityki. „Jeśli nie zobaczymy zmian, które chcemy zobaczyć, zmiany nastąpią w naszej polityce” – poinformował Blinken.
Przeczytaj również:
- Mazurek ujawnia, jak zachowywał się ambasador Izraela po wywiadzie: „”Nigdy nie miałem takiej sytuacji” [WIDEO]
- Duda: „Ambasador jest największym problemem dla Izraela”
- Szewko o ataku izraelskim na konwój humanitarny. „Zabijano tych ludzi na raty”
Źr. RMF FM