W Lublinie w sobotę wczesnym rankiem kierujący Hondą zjechał z drogi i rozbił się na drzewie. Pojazdem podróżowały cztery młode osoby. Kierowca i jeden z pasażerów próbowali oddalić się z miejsca, jednak w porę ich zatrzymano. Kolejnych dwoje pasażerów trafiło do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wszyscy byli pijani.
Do groźnego zdarzenia doszło dziś po godz. 6 rano na ul. Turystycznej w Lublinie. Ze wstępnych ustaleń policjantów z lubelskiej drogówki wynika, że samochód marki Honda poruszając się od Turki w kierunku Lublina nagle zjechał z jezdni i uderzył w drzewo.
Pojazdem podróżowały cztery młode osoby. Tuż przed przyjazdem na miejsce służb i pogotowia, kierujący i jeden z pasażerów próbowali oddalić się z miejsca. Chwilę później ich zatrzymano.
Obydwaj mężczyźni, zarówno 22 latek jak i 18-latek byli pijani.
Kolejnych dwoje pasażerów zostało zabranych do szpitala. Jak się okazało, życiu i zdrowiu 23-letniej pasażerki oraz 19-latka nie zagraża niebezpieczeństwo. Oni również byli pod wpływem alkoholu.
Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia.
Przeczytaj również:
- Nie żyje biznesmen z Wielkopolski. Ciało znaleziono w hotelu
- Kraków: gdyby nie to może by przeżyli? „1300 metrów przed miejscem tragedii”
- Wzruszające sceny na pogrzebie zastrzelonego Konrada. Ten list sprawił, że ludzie płakali
Źr. Policja