Władze ogłosiły ewakuację całej okolicy wokół miejsca, gdzie wybuchł wielki pożar hali z chemikaliami. Prezydent Zielonej Góry zapowiedział, że mieszkańcy pobliskich terenów mogą liczyć na transport autobusami MZK, które miasto podstawi w celu ewakuacji.
„Rozpoczynamy ewakuację mieszkańców z sołectwa Przylep” – przekazał w mediach społecznościowych prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki. „Prosimy o szybkie przygotowanie się do ewakuacji i zabranie ze sobą tylko najpotrzebniejszych rzeczy” – dodał.
Kubicki zapewnił, że kolejny komunikat dotyczący ewakuacji pojawi się tak szybko jak to możliwe. Poinformował jednocześnie, że nadal nie wiadomo, czy ewakuacja jest konieczna. „Czekamy na wyniki badania powietrza, które potwierdzą konieczność ewakuacji” – wyjaśnił.
Na miejscu, gdzie wybuchł pożar hali trwa walka strażaków z ogniem. W akcji uczestniczą co najmniej 44 zastępy straży pożarnej. Według strażaków w hali znajdowało się ok. 5 tys. metrów sześciennych składowanego materiału.
„Ogień nie jest opanowany, wciąż się rozwija, objął całą halę. Sytuacja jest dynamiczna” – przekazał strażak w rozmowie z polsatnews.pl st. kpt. mgr inż. Arkadiusz Kaniak. „Co chwilę dochodzi do wybuchów środków chemicznych zgromadzonych w środku hali” – dodał kilkadziesiąt minut później na antenie Polsat News st. kpt. Kaniak. Przekazał, że płoną „substancje z bardzo szerokiego spektrum związków chemicznych”, co jest bardzo groźne.
Przeczytaj również:
- Kraków: gdyby nie to może by przeżyli? „1300 metrów przed miejscem tragedii”
- Nie żyje ksiądz Grzegorz. Miał 41 lat. Znaleziono go w basenie
- Wzruszające sceny na pogrzebie zastrzelonego Konrada. Ten list sprawił, że ludzie płakali
Źr. Polsat News; facebook