Robert Winnicki skomentował kontrowersyjny transfer polityczny posłanki lewicy Moniki Pawłowskiej, która dołączyła do Porozumienia Jarosława Gowina. Lider Konfederacji wykorzystał tę sytuację do uderzenia w obóz rządzący, który w jego ocenie, wbrew nazwie, nie jest prawicowy.
Posłanka Lewicy Monika Pawłowska zdecydowała się na radykalną zmianę barw politycznych i przejście do Porozumienia Jarosława Gowina. O swojej decyzji poinformowała w mediach społecznościowych. „Dziękuję za wspólną pracę i działania w ramach Lewicy. Dzisiaj zaczynamy iść inną drogą, ale mam nadzieję, że wciąż w przyjaźni będziemy pracować na rzecz lepszej Polski dla każdej i każdego. Dziś rozpoczynam współpracę z premierem Jarosławem Gowinem” – napisała na Twitterze.
Czytaj także: Czarzasty komentuje odejście Pawłowskiej. „Mętlik w głowie”
Na konferencji prasowej do sprawy odniósł się Robert Winnicki. „Widać, że polityczny związek SLD, Wiosny Biedronia i Razem Zandberga to taki polityczny Frankenstein. Uciekają od niego starzy komuniści jak Leszek Miller czy zadeklarowane feministki jak pani poseł Monika Pawłowska” – ocenił prezes Ruchu Narodowego.
Winnicki uderza w obóz rządzący
Poseł zwrócił też uwagę, że w jego ocenie poglądy lewicy pasują nawet do… obecnego obozu rządzącego. „Myślę, że pani poseł Pawłowska z agendą Lewicy na rzecz większych eurodługów, podatków, zmniejszania suwerenności Polski, a nawet z błyskawicą z tzw. Strajku Kobiet, to jest osoba, która znakomicie wpasowuje się w bezideową masę, która rządzi Polską, a nazywać się chce Zjednoczoną Prawicą” – powiedział Winnicki.
„Drzwi obrotowe pomiędzy układem okrągłostołowym są wiecznie otwarte. Jeśli kogoś ten transfer dziwi, to widocznie nie odrobił lekcji z ostatnich 10, 15, czy nawet 30 lat. Takie rzeczy dzieją się niestety non stop. Konfederacja – ideowa prawica jest od tego typu zachowań wolna” – podsumował Winnicki.
Czytaj także: Budka wywołał burzę w KO! „Sympatycy wręcz kipieli ze złości
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl