Maja Włoszczowska poinformowała, że on, jak również kilka innych osób padły ofiarą kradzieży. Słynna kolarka górska straciła swoje trzy rowery. Za pomoc w ich odzyskaniu wyznaczono wysoką nagrodę. W pomoc zaangażował się nawet prezydent Andrzej Duda.
Maja Włoszczowska zakończyła zawodową karierę sportową na początku października, zdobywając srebrny medal mistrzostw świata w maratonie. Niestety za pośrednictwem Facebooka przekazała smutną informację, bo okazało się, że padła ofiarą kradzieży.
Czytaj także: Zorza polarna będzie widoczna z Polski! Już dzisiaj niezwykłe zjawisko
„PILNE. Skradziono moje rowery. Bardzo proszę o udostępnianie posta najszerzej jak się da. W nocy z piątku na sobotę złodzieje włamali się do budynku w Jeleniej Górze (Cieplice) i wyłamali drzwi wszystkich komórek lokatorskich. Jedna z nich to moja rowerownia” – napisała na Facebooku Maja Włoszczowska.
„Rowery niesprzedawalne. Dwa czarne hardtaile: KROSS Level. Jeden ze złotymi zdobieniami – na nim wygrałam Puchar Świata w Val di Sole” – wspomina Maja Włoszczowska. „Drugi – całkowicie czarny z charakterystyczną sztycą JBG2. Trzeci rower to KROSS Earth (full). Na amortyzatorach DT Swiss. Rowery widać na załączonych zdjęciach” – czytamy. „Pełna specyfikacja wkrótce. Jak trochę ochłonę…” – dodała.
Na zakończenie zwróciła się bezpośrednio do złodziei. „Koniec kariery nie oznacza, że przestaję jeździć na rowerze. Mam nadzieję, że sumienie, a prędzej argument, że nikt tych rowerów nie kupi, sprawi, że porzucicie je w miejscu, gdzie władze będą mogły je odnaleźć” – napisała Maja Włoszczowska.
Czytaj także: Wpadł do szybu windy. Doznał poważnych obrażeń
W poszukiwania zaangażował się nawet Andrzej Duda. Prezydent opublikował w mediach społecznościowych informacje o kradzieży. Zaapelował również o pomoc w poszukiwaniach skradzionych rowerów słynnej kolarki.
Źr. interia; facebook