Wybuch gazu w Szczyrku wstrząsnął Polakami. W wyniku eksplozji zawalił się trzykondygnacyjny dom, w którym przebywało osiem osób. Wśród ofiar byli najbliżsi pani Katarzyny. Internauci postanowili pomóc kobiecie i zorganizowali zbiórki. W ciągu dwóch dni na konto jednej z nich wpłynęło 400 tys. złotych.
Eksplozja gazu w Szczyrku miała miejsce w środę wieczorem. Potężny wybuch w mgnieniu oka zamienił trzykondygnacyjny dom przy ul. Leszczynowej w gruzowisko. W środku przebywało osiem osób, w tym dzieci w wieku od 3 do 10 lat.
Prowadzona nieustannie przez kilkanaście godzin akcja ratunkowa przynosiła kolejne tragiczne wiadomości. Wszystkie osoby, które w chwili wybuchu były w domu, zginęły.
Czytaj także: Tragedia w Szczyrku. W eksplozji zginęła znana rodzina z trójką dzieci: \"Głos się człowiekowi łamie\
Przyczyny wybuchu bada prokuratura. Jednak mieszkańcy Szczurku jeszcze długo nie otrząsną się po tych wydarzeniach. Tragiczne skutki eksplozji poruszyły również internautów.
Wybuch gazu w Szczyrku: Kobieta straciła rodzinę i dorobek życia. Fala pomocy od internautów
Okazało się, że 34-letnia pani Katarzyna straciła w wybuchu swojego syna i członków rodziny. Poza tym, cały dorobek życia zamienił się w gruzowisko. Poruszeni historią kobiety internauci zorganizowali zbiórki w sieci.
„Kasia straciła wszystko co miała, jej świat się zawalił. Obecnie przebywa u przyjaciół w Szczyrku pod opieką siostry Patrycji i szwagra Marcina. Nie ma gdzie i do czego wracać. Jedyne co jej zostało to ubrania w których była w dniu tragedii” – czytamy w opisie jednej z nich.
„Jako przyjaciele chcemy dać jej szanse na powrót do normalności, w tym celu organizujemy zbiórkę pieniędzy, mając nadzieję, że w jakimś stopniu pomoże jej to stanąć na nogi – chociaż wiemy, że to będzie bardzo trudne” – dodała autorka zbiórki.
Apel o pomoc spotkał się z wielkim odzewem. W ciągu dwóch dni od uruchomienia wskazanej zbiórki na stronie pomagam.pl swoje środki przekazało aż osiem tysięcy osób i instytucji.
Choć celem twórców zbiórki było 100 tysięcy, już po dwóch dniach na rachunku widniała kwota o ponad 270 tysięcy wyższa. W niedzielę kwota przekroczyła 500 tys. złotych.
Źródło: pomagam.pl,