Warszawa zamierza oficjalnie przystąpić do grona miast, które posiadają tzw. strefy czystego transportu. To złe wieści dla wszystkich właścicieli starych aut.
Ostatnio głos w tej sprawie zabrał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przyznał, że za wprowadzeniem takiego rozwiązania opowiada się większość mieszkańców stolicy. Warszawiacy chcą ograniczać emisję spalin w mieście oraz utworzyć strefę czystego transportu.
– 87 proc. mieszkańców i mieszkanek Warszawy chce, aby władze lokalne podejmowały działania, których celem jest ograniczenie zanieczyszczenia powietrza, a 76 proc. chce powstania strefy czystego transportu. Warto również podkreślić, że utworzenie stref czystego transportu w miastach o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys. jest jednym z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy – powiedział Trzaskowski.
Najpierw w całej sprawie ruszą konsultacje społeczne, jednak wydaje się, że kierunek obrany przez władze stolicy jest jasny. To zła wiadomość dla wszystkich właścicieli starych aut.
Właściciele starych aut będą mieli problem. Nie wjadą do centrum Warszawy
Strefa czystego transportu, która ma funkcjonować w Warszawie, obejmie swoim zasięgiem większość Śródmieścia, a także część Woli, Ochoty, Saskiej Kępy, Grochowa oraz Pragi. Na tym obszarze będą obowiązywały jasne wytyczne.
Zakazem wjazdu do strefy objęte będą pojazdy niespełniające normy Euro 2 (starsze niż 27 lat) i pojazdy z silnikiem Diesla niespełniające normy Euro 4 (starsze niż 18 lat).
Następnie, regularnie co dwa lata, będzie następowało cykliczne zaostrzenie wspomnianych wyżej norm. Władze miasta nie wykluczają również rozszerzenia strefy o kolejne obszary. Na ten moment decyzja jeszcze nie zapadła, poprzedzą ją konsultację, jednak już dziś należy spodziewać się sporej rewolucji w stolicy naszego państwa.