Polska odpadła z Euro 2024. Został nam jedynie mecz z Francją. Co o tym sądzi Michał Probierz?
Michał Probierz wziął udział w sobotniej konferencji prasowej po meczu z Austrią. Jak można było się domyślać, było nieco przybity, ale jednocześnie pełen wiary w projekt, który realizuje.
W pewnym momencie zapytano selekcjonera biało-czerwonych o to, co czuje po odpadnięciu z Euro 2024. Odpowiedź naszego szkoleniowca była krótka. Czuć było, że jest mu żal.
– To bolesne, że odpadliśmy. Chcieliśmy być czarnym koniem. Powiedziałem piłkarzom, żeby podnieśli głowy i rozmawiali z ludźmi, udzielali wywiadów mediom. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Może nie wystarczyło to na Euro, ale kluczem jest dalsza wiara w nasz pomysł – powiedział.
Probierz przyznał, że kadra, jako drużyna, nie zejdzie z drogi, na którą weszła. – Nie zejdziemy z drogi, na jaką weszliśmy. Z zespołem jestem na dobre i złe. To, co wypracowaliśmy, nie wystarczyło na te topowe zespoły. Wiemy, nad czym taktycznie musimy jeszcze pracować. Chcemy, żeby zawodnicy dalej się rozwijali i Francja będzie pierwszym takim testem. Będziemy tak grali, dopóki będę trenerem – oznajmił.