Wczoraj Lech Wałęsa wezwał w mediach społecznościowych do przeprowadzenia „milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku”. Rafał Ziemkiewicz zakpił z wpisu byłego prezydenta nawiązując do jego przeszłości.
Ziemkiewicz odniósł się do wczorajszego wpisu Wałęsy. „Przy okazji grudniowych rocznic nawołuję do pracy i szukania możliwości, by jak najszybciej odsunąć obecnie rządzących Polską od wpływów na niszczenie osiągnięć i dorobku kraju.” – pisze Wałęsa. „Wybory demokratyczne nie na wszystko pozwalają. Przekroczono możliwości demokratycznego decydowania.” – dodał.
Czytaj także: Nowy sondaż: Lewica rośnie i dogania KO. 5 partii w Sejmie
Czytaj także: Ziemkiewicz krytycznie o Konfederacji. \"To typowe raczej dla lewaków\
W kolejnym wpisie zapowiedział konkretne kroki. Nie do końca jest jednak jasne, czy chodzi o zamach stanu. „Za wszelką cenę nie można pozwolić na zniszczenie niezależnego sądownictwa. Dość ustępstw.” – napisał Wałęsa. „Jeśli PiS uruchomi proces likwidacji sądownictwa, wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku. Będę na czele.” – zapewnił.
Czytaj także: Braun wspomina spotkanie z Wałęsą. \"Moment prawdy\
Rafał Ziemkiewicz skomentował wpisy byłego prezydenta również za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Ależ to głupie. Pomijając już wszystko, geografia wyborcza jest taka, że na Warszawę to raczej mogliby pomaszerować pisowcy, żeby zrobić wreszcie porządek z tą lemingozą i tzw. elitami.” – pisze publicysta. „Bolek, nie podpowiadaj im tego!” – apeluje.
Źr. wmeritum.pl; twitter