Czy dojdzie do rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem? Jeżeli nawet, to niekoniecznie musi ona przynieść przełom. Tak twierdzi Aleksander Kwaśniewski.
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa dało nadzieję na zakończenie wojny na Ukrainie. Nowy prezydent USA twierdzi bowiem, że jest w stanie wygasić konflikt. Pierwotnie mówił o 24 godzinach, natomiast ostatnio o terminie półrocznym.
Zakończenie wojny z pewnością musiałaby jednak poprzedzić rozmowa przywódców. Wielu ekspertów, ale przede wszystkim Ukraińców, ale i Polaków, którzy obserwują przecież konflikt z bardzo bliska, liczy na to, że dialog Trumpa z Putinem przyniesie przełom.
Innego zdania jest jednak Aleksander Kwaśniewski, który niedawno udzielił wywiadu dla Wirtualnej Polski. Były polski prezydent oglądając inaugurację kadencji Trumpa przyznał, że nie odniósł wrażenia, iż Trump to człowiek, który jest w stanie przycisnąć Putina do muru i cokolwiek na nim wymóc.
– Nie mam takiego wrażenia. Szczególnie po tym wystąpieniu, bo nic o tym nie powiedział – odparł były prezydent. Jego zdaniem ewentualna rozmowa Trumpa z Putinem, może się dla tego pierwszego okazać zimnym prysznicem – powiedział Kwaśniewski, a jego słowa brzmią niepokojąco zarówno dla Ukraińców, jak i Polaków, którzy liczą na zakończenie wojny.