Pewien mężczyzna wczoraj znalazł zwłoki w kanale więc zawiadomił służby. Gdy płetwonurkowie wyłowili ciało, mężczyzna przeżył szok. Okazało się, że była to jego żona. Wcześniej zgłosił zaginięcie.
We wtorek ok. godziny 16 mężczyzna zawiadomił służby. Zgłosił, że znalazł zwłoki w Kanale Bydgoskim. Ciało unosiło się na wodzie. Funkcjonariusze natychmiast udali się na wskazane w zgłoszeniu miejsce.
Czytaj także: Jakimowicz o kryzysie w szeregach opozycji: Pan Schetyna ich zabiera na banana
Czytaj także: Pabianice: Nie żyje 19-letnia Paulina. Rodzina ma pretensje do policji
„Około godz. 16 otrzymaliśmy informację od świadka o ujawnieniu zwłok kobiety, pływających w Kanale Bydgoskim na Osowej Górze. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce potwierdzili ten fakt.” – przekazał st. asp. Piotr Dudziak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Znalazł zwłoki w Kanale Bydgoskim. To jego żona
Gdy płetwonurkowie wyłowili zwłoki okazało się, że jest to jego żona.. Jak poinformowało Polskie Radio PiK, godzinę przed tym zdarzeniem mężczyzna, który znalazł zwłoki w kanale zgłosił jej zaginięcie.
Czytaj także: Polska pielęgniarka ujawniła, ile zarabia w Londynie
Policja obecnie ustala przyczyny śmierci 63-letniej kobiety. Śledczy przekazali, że wstępnie wykluczony został udział osób trzecich. „Wszystko wskazuje na to, że jest to czyn samobójczy.” – powiedział o2.pl Piotr Duziak z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Źr. dorzeczy.pl; o2.pl