Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych to najsłynniejsza i najliczniejsza grupa taktyczna NSZ na Kielecczyźnie, powołana 11 sierpnia 1944 r. w Lasocinie, która przemierzając na Zachód walczyła przeciw dwóm wrogom – nazistowskim Niemcom i sowieckiej Rosji. Jej niesamowite i wyjątkowe losy warto poznać przez pryzmat życia dowódcy – Antoniego Szackiego „Bohuna”, którego rocznicę urodzin dziś obchodzimy.
Urodził się jako Antoni Skarbek – Szacki (vel Szacki – Skarbek) 1 marca 1902 r. w Wilnie, w rodzinie inteligenckiej. Jego ojciec był inżynierem leśnikiem, pracownikiem Głównego Zarządu Lasów Okręgu Wileńskiego, a matka Maria, z domu Snarska – córką nauczycieli Uniwersytetu Wileńskiego. Miał czworo rodzeństwa: dwóch braci i dwie siostry. Cała rodzina – wraz z trzyletnim wówczas Antonim – została zesłana w 1905 r. na Syberię, za udział ojca rewolucji. Został on inspektorem w okręgowym zarządzie lasów w Tomsku i zmarł tam w listopadzie 1910 r. Wiosną 1911 r. wdowa z dziećmi przeniosła się do Charkowa, gdzie mieszkała jej matka Anna Snarska – wielka patriotka, poprzednio również wywieziona wraz z mężem z Wilna w głąb Rosji.
Młody Antoni uczęszczał od 1913 r. do gimnazjum państwowego w Charkowie., tam też w domu babki przeżył trudy I Wojny Światowej i rewolucji z lat 1917-1919. W lecie 1919 r. z bratem Czesławem i siostrą Lonią opuścił Rosję i dostał się do Warszawy. Wiosną 1920 r. 18 – letni Antoni wstąpił jako ochotnik do 1 Pułku Ułanów Krechowieckich, w którym walczył na południowo wschodnich kresach Polski. Ranny i chory na tyfus brzuszny leżał w szpitalu w Sandomierzu. Jako rekonwalescent został skierowany na teren przyfrontowy do obsługi szpitala dla koni i z nim zagarnięty w sierpniu 1920 r. do niewoli sowieckiej przez zagon kozacki. Został wywieziony do Militopola na Ukrainie gdzie pracował w ciężkich warunkach do września 1921 r., aż został zwolniony na mocy traktatu ryskiego.
Zamieszkał u siostry Loni i jej męża w Grodnie, tam też ukończył gimnazjum matematyczno – przyrodnicze im. H. Sienkiewicza i zdał maturę. W 1924 r. został przyjęty do Szkoły Podchorążych w Warszawie, po rocznym kursie unifikacyjnym przeszedł tamże do Szkoły Oficerskiej Piechoty. Brał udział w walkach z buntem Piłsudskiego w maju 1926 r. Uczelnię ukończył w 1927 r. w stopniu podporucznika, z wynikiem b. dobrym, z 13 tą lokatą na 116-tu absolwentów. Pierwszy przydział otrzymał do 76 Pułku Piechoty w Grodnie. W latach 1927-29 był dowódcą plutonu w szkole podoficerskiej pułku, potem pełnił straż w dowództwie pułku, jako oficer uzbrojenia, jako oficer ewidencji personalnej jako adiutant pułku, od wiosny 1930 r. do jesieni 1932 r. miał już samodzielne stanowisko dowódcy kompanii rekruckiej, gdzie wychowywał i szkolił młodych żołnierzy, stosując z najlepszym skutkiem własne, przemyślane i nowoczesne metody wychowawcze. również matka kpt. Skarbka i druga siostra z rodziną. W rudniu 1930 r. poślubił nauczycielkę Zofię z Chojeckich. W 1934 r. wstąpił do Obozu Narodowo-Radykalnego. W jesieni – już jako porucznik – został dowódcą szkoły podoficerskiej 76 pp. (stanowisko służbowe majora) i funkcję tę pełnił do lata 1939 r. Na początku II wojny światowej – w kampanii wrześniowej – pełnił funkcję oficera sztabowego w Armii ,,Prusy”. Kiedy Niemcy rozbili jednostkę, wypełniając polecone mu rozkazy, wycofywał się przez Uściłóg i Włodzimierz Wołyński do Łucka, gdzie 17 września dowiedział się o wejściu Sowietów do Polski. Dwa dni później dotarł do Lwowa, a tam dostał się do niewoli niemieckiej – trafił do więzienia. Uciekł jednak z niego i trafił do Krakowa, a następnie do Zagnańska koło Kielc, gdzie zamieszkał u swej siostry Loni i szwagra, wraz z żoną i dziećmi, którzy już tam przebywali. W Zagnańsku ukrywał się pod nazwiskiem Antoniego Dąbrowskiego – z zawodu buchaltera, lecz pracującego jako ogrodnik, zgodnie z lewymi dokumentami, jakie w miejscowej gminie Samsonów wyrobiła mu „kuzynka” Lonia.
Niebawem poznał mieszkającego w pobliżu inżyniera Zygmuntem Neymana (prawdopodobnie bratanka wybitnego działacza środowisk narodowych – Lecha Karola Neymana). Dzięki niemu nawiązał kontakt ze Związkiem Jaszczurczym, przyjął pseudonim „Bohun” i rozpoczął pracę organizacyjno-szkoleniową w okolicach Zagnańska. Prowadził wykłady dotyczące taktyki piechoty, nauki o broni, terenoznawstwa, pisania meldunków, wydawania rozkazów bojowych czy czytania gazet podziemnych. Dodatkowo wykładał matematykę i fizykę na tajnych kompletach licealnych, dzięki czemu miał możność poznać tam młodzież i wybrać do pracy konspiracyjnej osoby najbardziej cenne pod względem moralnym i umysłowym. Sądził. że to co młodzież zdobędzie przez wychowanie ideowe, zaważy w przyszłości w walce o polską duszę młodego polskiego pokolenia.
W marcu 1942 r., a więc po blisko 2 latach takiej pracy, teren był zorganizowany – zarejestrowano ok. 500 członków Związku Jaszczurczego, w większości doborowej młodzieży w wieku 17-22 lat. Niebawem „Bohun” został zaprzysiężony na stanowisko szefa sztabu Okręgu Wojskowego V (Kielecko-Radomskiego) ZJ.
Wiosną 1942 r. nastąpił rozłam w Stronnictwie Narodowym (SN) i Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW). Ok. 80% NOW z komendantem Głównym ppłk WP Józefem Rokickim przeszła do Armii Krajowej i została całkowicie wciągnięta w jej szeregi, natomiast ok. 20% członków NOW m.in. z zastępcą Komendanta Głównego płk. Ignacym Oziewiczem i mec. Zbigniewem Stypułkowskim, połączyło się ze Związkiem Jaszczurczym i utworzyło Narodowe Siły Zbrojne.
W czasie rozmów scaleniowych ZJ i NOW „Bohun” został wezwany przez Komendanta Głównego Związku Jaszczurczego – Władysława Marcinkowskiego „Jaxę” – do Warszawy dla przeprowadzenia rozmowy z płk. Oziewiczem, przewidywanym już wówczas na Komendanta Głównego przyszłych NSZ. „Bohun” jako wieloletni podwładny Oziewicza w 76 Pułku Piechoty w Grodnie w latach 1927-39, znał go doskonale i darzył bardzo potrzebnym w konspiracji zaufaniem. Przedstawił mu ideologię, organizację i prace Związku Jaszczurczego, sam natomiast otrzymał instrukcje organizacyjne dotyczące scalania. m.in. oświadczenie, że dotychczasowa Komenda Okręgu Kielecko-Radomskiego ZJ z ppłk Olgierdem i mjr „Bohunem” obejmie dowództwo nad wszystkimi oddziałami NSZ w tym okręgu.
>> Czytaj także: Brygada Świętokrzyska NSZ: Władysław Marcinkowski „Jaxa”
Kwiecień i maj 1944 r. były miesiącami intensywnego szkolenia oddziałów partyzanckich NSZ, komuniści rozpoczęli bowiem napady w terenie mające na celu wymordowanie narodowców. Równocześnie nadszedł ściśle tajny rozkaz Komendanta Głównego NSZ płk dypl. Tadeusza Kurcyusza „Żegoty” do Komendy V Okręgu, polecający rozformowanie oddziałów leśnych NSZ i przejście do bardzo ścisłej konspiracji, ponieważ zmienia się w Polsce okupacja niemiecką na sowiecką. W Górach Świętokrzyskich większość partyzantów była zdekonspirowana. co znacznie utrudniało możliwość ich zamelinowania, ponadto teren był mocno nasycony przez działaczy komunistycznych – sowieckich i „polskich”, którzy w krótkim czasie mogliby wymordować żołnierzy rozproszonych. Istniało także niebezpieczeństwo, że partyzanci NSZ – czując się bezpieczniej w zgrupowaniu – opuściliby własne szeregi wstępując do oddziałów leśnych innych organizacji. Argumenty te przekonały Komendanta Głównego NSZ, który polecił ostatecznie pozostawić oddziały na Kielecczyźnie w dotychczasowej formie. Były one przede wszystkim bazą dla wszystkich zdekonspirowanych członków NSZ. a także siłą przeciwdziałającą terrorowi gestapo i komuny. Wobec wzmożonych akcji komunistów przeciw NSZ, Komenda Okręgu V Kielecko-Radomskiego zarządziła koncentrację oddziałów. Rozkazem ppłka Olgierda z 30 czerwca 1944 r. został utworzony 204 Pułk Piechoty NSZ Ziemi Kieleckiej, w skład którego weszły oddziały „Bema” i „Dymszy” z Okręgu Kieleckiego, „Żbika” i „Łosia” z Okręgu Częstochowskiego i „Stepa” z Okręgu Lubelskiego, dowódcą mianowano mjr. Eugeniusza Kernera „Kazimierza”. 8 sierpnia 1944 r. do 204. PP dołączył oddział „Bohuna”. Miejscem postoju narodowców był dworek w Lasocinie, w północnej części powiatu włoszczowskiego.
Rozkazem specjalnym nr 3 z 11 sierpnia 1944 r. Komendy Okręgu Kielecko – Radomskiego NSZ, podpisanym przez dowódcę mjr. Olgierda Mirskiego, a przygotowanym przez jego sztab z „Bohunem” na czele, została zorganizowana na terenie tego okręgu „większa jednostka taktyczna”. 11 sierpnia 1944 r. w Lasocinie powstała Brygada Świętokrzyska NSZ. W jej skład weszły wszystkie oddziały bojowe NSZ z Okręgów V, VII (dawny III – Lubelski), VIII (dawny IV – Częstochowski) oraz wymagający ukrywania się członkowie NSZ z Okręgu I – Warszawskiego. BŚ tworzył kilkusetosobowy 204 PP mjr Eugeniusza Kernera, a w nim oddziały (później kompanie): por. „Stepa” (z Okręgu III – Lubelskiego), por. „Żbika” (powstał we wrześniu 1943 r. na terenie pow. włoszczowskiego), pchor. „Dymszy” (pow. Opatowski?), por. „Bema” (powstał w lutym 1944 na terenie pow. stopnickiego), pchor. „Łosia” (z terenu pow. pińczowskiego) oraz ppor. „Boppa” (poprzednio zast. dowódcy w oddziale por. „Bema”) – nowo powstały z pozostałych żołnierzy i ochotników NSZ. Pułk ten został uzupełniony grupą ok. 300 żołnierzy z pow. Kielce – Północ, którzy dołączyli 8 sierpnia wraz z oficerami ze sztabu Okręgu V. Początkowo Brygada liczyła ok. 850 żołnierzy, w tym ok. 50 oficerów, zgrupowanych w dawnym 204 PP i nowym 202 PP każdy po dwa bataliony, składające się z 3 kompanii, oddziałów towarzyszących i sztabu. Dowódcą został Antoni Szacki „Bohun”.
Dowództwo NSZ wychodziło z założenia, że Polska ma dwóch wrogów – nie tylko nazistowskie Niemcy, ale i sowiecką Rosję. Powołana Brygada walczyła z oddziałami komunistycznymi AL i sowieckimi, a szczególnie chroniąc ludność przed morderstwami i grabieżami grup komunistycznych oraz represjami i pacyfikacjami prowadzonymi przez oddziały niemieckie. Do ważniejszych bitew należą starcia pod Zagnańskiem 28 sierpnia 1944 r. i pod Cacowem 20 września 1944 r. Wobec przemieszczającej się do Polski ofensywy sowieckiej rozpoczętej 13 stycznia 1945 r. Brygada dostała rozkaz wycofania się z Kielecczyzny. By uniknąć sowieckich represji, opuściła Świętokrzyskie i przez Śląsk udała się do Czech, prowadząc swój Marsz na Zachód, obfity w walki przeciw obu okupantom.
>> Czytaj także: Rocznica Marszu na Zachód Brygady Świętokrzyskiej NSZ
6 maja 1945 r. Brygada wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny dla kobiet w Holisovie. 7 maja 1945 r. na terenie połączyła się z siłami amerykańskimi dowodzonymi przez gen. Pattona. Gdy Wielka Brytania odmówiła jej wcielenia do PSZ, została zdemobilizowana i przekształcona w Kompanie Wartownicze w amerykańskiej strefie okupacyjnej Niemiec.
Szacki był pierwszym dowódcą Oddziałów Wartowniczych, po zwolnieniu ze stanowiska w 1946 r. osiedlił się w Niemczech, gdzie zajął się prowadzeniem gospodarstwa rolnego, później osiedlił się we Francji. W 1950 r. na wniosek władz PRL w Paryżu został aresztowany pod zarzutem kolaboracji z Niemcami, domagano się od Francji jego ekstradycji. Sądzony w Taluzie. W procesie świadczyły między innymi więźniarki uwolnione z Holiszova. Po zbadaniu całej sprawy Francuzi uznali, że Szacki nie dopuścił się zarzucanego mu czynu i nie zgodzili się na jego wyjazd do Polski. Mimo to komuniści próbowali go porwać, ale im się nie udało. W 1956 r. opuścił Francję i wyjechał do Stanów Zjednoczonych.
Płk „Bohun” pracował w wielkiej firmie hodowli róż, utrzymując również stosunki z wcześniej przybyłymi do USA kolegami z Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Dorosłe dzieci ukończyły studia, założyły rodziny i osiedliły się przeważnie w Kalifornii. Wielkie odległości, np. od Chicago, gdzie w największym skupisku polonijnym w USA żyła liczna grupa NSZ-owców, nie pozwalały na kontakty codzienne. Szacki przyjeżdżał na najważniejsze spotkania, np. w styczniu 1970 r. na zjazd w Chicago z okazji 25 rocznicy wymarszu Brygady z Polski na Zachód. W 1984 r. przemawiał na Zjeździe w Oakville (stan Connecticut w regionie Nowej Anglii), odbytym w 40-tą rocznicę utworzenia Brygady Świętokrzyskiej, ale głównie utrzymywał kontakty pisemne.
W Costa Mesa opracował, jako Antoni „Bohun” – Dąbrowski, książkę: Byłem dowódcą Brygady Świętokrzyskiej NSZ, wydaną przez Veritas Foundation Publication Centre, London w latach osiemdziesiątych, a ponownie w Polsce w 1989 r. przez „WERS”, jako wyd. II, przejrzane i uzupełnione. Zawiera ona cztery części: Wspomnienia osobiste (1902- 1939); Sytuacja w kraju (1939-1945),. Brygada Świętokrzyska (1944-1945); Po wojnie (1945-1955) oraz napisane – głównie przez żołnierzy Brygady wspomnienia – Relacje i dokumenty. To bardzo wartościowa praca, zarówno z punktu widzenia faktograficznego, jak i przekazania ocen i poglądów żołnierzy Brygady.
Antoni Skarbek-Szacki „Bohun”-„Dąbrowski” zmarł 3 lipca 1992 r. w Costa Mesa, w wieku 90 lat. 7 lipca, w czasie pogrzebu na cmentarzu w Costa Mesa, żegnała go Małżonka Barbara Skarbek, dzieci oraz liczna grupa oficerów i żołnierzy NSZ.
Kpt. Jerzy Jaxa – Maderski „Kazimierz” pisał o „Bohunie”:
Zjednał sobie miłość wszystkich podwładnych za sprawiedliwe podejście do każdego żołnierza. Za mocną postawę w walkach z Niemcami i komunistami. Za odsunięcie ambicji własnych dla dobra kraju. Może dopiero historia oceni to, czego dokonał i to, o co walczył. Na ziemi pozostaje żal. Ale i może radość, że kiedyś połączymy się i może razem – w takt Marsza Brygady Świętokrzyskiej – maszerować będziemy w górnych, nie znanych nam wyżynach niebieskich.
Prezes Koła Żołnierzy NSZ we Francji – inż. arch. Janusz Deryng (pchor. „Bugaj”) wystąpił 12 października 1991 r. do ministra Zbigniewa Zielińskiego – kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych z prośbą o wystąpienie z wnioskiem o nadanie płk. NSZ Antoniemu Skarbkowi – Szackiemu ps. „Bohun – Dąbrowski” Orderu Wojennego Virtuti Militari, właściwej klasy, „za całokształt działalności w konspiracji w czasie II wojny światowej, a w szczególności za wyprowadzenie Brygady Świętokrzyskiej na Zachód, zgodnie z dyrektywą Naczelnego Wodza, gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego”. W obszernym merytorycznym uzasadnieniu inż. Janusz Deryng doniósł również o wniosku gen. Faury – honorowego prezesa Wspólnoty Polsko-Francuskiej w Paryżu i francuskiego Sekretarza Stanu ds. b. Kombatantów i Ofiar Wojny p. Andre Meric o odznaczenie płk „Bohuna” francuską Legią Honorową „za uwolnienie w 1945 r. paruset Francuzek z niemieckiego obozu koncentracyjnego w Holiszovie”.
Niestety siły lewicowe doprowadziły – prawie natychmiast po dojściu do władzy w początku lutego 1992 r. – do usunięcia ministra Zbigniewa Zielińskiego z zajmowanej funkcji kierownika Urzędu ds. Kombatantów, a jego następcy już w ogóle przestali popierać sprawę uhonorowania płk. „Bohuna”. Tym bardziej ludzie Grupy „Szańca”, członkowie Związku Jaszczurczego, w ramach którego płk „Bohun” włączył się w początku 1940 r. do pracy konspiracyjnej w Zagnańsku, a szczególnie członkowie Narodowych Sił Zbrojnych i ich największej formacji partyzanckiej Brygady Świętokrzyskiej, będą zawsze pamiętali i czcili postać dowódcy tej Brygady płk. Antoniego Skarbka – Szackiego „Bohuna – Dąbrowskiego”.
Ten niewątpliwie śmiały wyczyn, jakim był Marsz Brygady Świętokrzyskiej NSZ, uratował życie ponad 1000 młodych patriotów, którzy w przypadku aresztowania przez komunistyczną bezpiekę podzieliliby niechybnie los tysięcy im podobnych. Większość opowieści o Żołnierzach Wyklętych to historie pisane przez pryzmat ich tragicznego życia – stalinowskich katowni, tortur, polowania na ostatnich partyzantów w lasach.
Niezwykły potencjał historii Brygady Świętokrzyskiej NSZ i to, co wyróżnia jej dzieje spośród setek polskich bohaterskich opowieści, można określić w prostym wniosku:
IM SIĘ NAPRAWDĘ UDAŁO.
Źródło/Fot.:: Elżbieta Cherezińska „Legion”,
Antoni Szacki „Byłem dowódcą Brygady Świętokrzyskiej NSZ”,
Wojciech Muszyński „Duch Młodych”,
http://www.irekw.internetdsl.pl/brygada_swietokrzyska/antoni_szacki1.html