Kamil Grabara, golkiper młodzieżowej drużyny Liverpoolu oraz juniorskiej reprezentacji Polski, podzielił się za pośrednictwem Twittera swoimi wrażeniami z meczu Borussia Dortmund-Legia Warszawa. Z racji pozycji na boisku Grabara szczególnie przyglądał się wyczynom Radosława Cierzniaka, bramkarza „Wojskowych”. Trzeba przyznać, że pole do analizy miał szerokie.
Cierzniak zaliczył fatalne spotkanie. Maczał palce w praktycznie każdej z ośmiu straconych przez Legię bramek. Bronił nieporadnie i nerwowo. Miał problemy z wyłapywaniem prostych piłek oraz piąstkowaniem.
Występ Cierzniaka był sporym zaskoczeniem. Bramkarzem numer jeden w drużynie Legii jest bowiem Arkadiusz Malarz, który dotychczas był mocnym punktem zespołu. Kilkadziesiąt minut przez meczem w Dortmundzie w mediach pojawiła się jednak informacja, że w pierwszej jedenastce wyjdzie wspomniany Cierzniak. Kibice spekulowali, że powodem takiej decyzji Jacka Magiery może być uraz Malarza, jednak klub zaprzeczył tym doniesieniom.
Czytaj także: Radosław Majecki zagrał kolejny mecz w bramce Legii Warszawa
Cierzniak zawalił na całej linii. Jego występ był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Co ciekawe, na tapet wziął go również młodszy kolega po fachu, bramkarz młodzieżowej drużyny Liverpoolu oraz reprezentacji Polski, Kamil Grabara. Młodziutki golkiper postanowił przeanalizować każdego gola puszczonego przez Cierzniaka. Oto, co mu wyszło:
Na moje oko: 1 gol Cierzniaka, 2 gol kompletnie nie gotowy do uderzenia, a byc powinien, 3 gol nie trzeba komentować,4 gol zarzucił ręce 1/2
— Kamil Grabara (@Kamil_Grabara1) 23 listopada 2016
2/2 przez co mimo ze odczytał nie miał czasu na reakcje, 8 gol rozumiem rykoszet ale znow kompletnie nie gotowy do interwencji??
— Kamil Grabara (@Kamil_Grabara1) 23 listopada 2016
Mamy nadzieję, że Cierzniak nie obrazi się za tweeta młodszego kolegi. Kamil to niezwykle sympatyczny chłopak, co udowodnił zresztą w tym materiale dla „Łączy nas piłka”.
źródło: Twitter, YouTube, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Legia Warszawa