Reuven Rivlin, były minister transportu z ramienia rządzącej, prawicowej partii Likud, prawnik i wieloletni speaker Knesetu zastąpił kończącego aktywną działalność polityczną Szimona Peresa na stanowisku prezydenta Izraela. Będzie on dziesiątą osobą sprawującą ten urząd.
Wyboru we wtorek 10 czerwca 2014 r. w głosowaniu tajnym dokonał parlament Izraela. Rivlin pokonał kandydata liberalnej partii Hatnuah Meirema Szeetrita stosunkiem głosów 63 do 53 na 118 uprawnionych do głosowania. Kadencja prezydenta będzie trwała 7 lat. Pełni on funkcje głównie honorowe i reprezentacyjne. Rzeczywistą władzę w państwie sprawuje premier, którym aktualnie jest Benjamin Netanjahu, również członek Likudu. Nie jest tajemnicą, że obaj panowie za sobą nie przepadają co – pomimo obustronnych zapewnień o woli współpracy – może wywoływać napięcia na linii prezydent-premier.
Urodzony w 1939 r. w Jerozolimie Reuven Rivlin zapowiedział, że w przeciwieństwie do swego poprzednika skupi się głównie na sprawach wewnątrzkrajowych i ograniczy ilość wyjazdów zagranicznych odbywanych przez głowę państwa. Wyróżnia go szczególnie radykalne podejście do kwestii palestyńskiej. Odmawia on Palestyńczykom prawa do utworzenia niezależnego państwa, czym odróżnia się zarówno od stanowiska premiera Netanjahu jak i opinii społeczności międzynarodowej. Eksperci wskazują, że takie stanowisko może być utrudnieniem w prowadzeniu przez niego skutecznej polityki.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Rivlin ma zostać zaprzysiężony 24 lipca 2014 r.
Źródło: polskatimes.pl; radiownet.pl
Fot. Wikimedia Commons/Segal