Środki z nowej unijnej perspektywy na lata 2016 – 2020 mają pomóc leśnikom w renowacji zabytkowej „piramidy” z Rapy. Jest to grobowiec pochodzący z XIX wieku. Nadleśnictwo Czerwony Dwór chce złożyć wniosek jeszcze w tym roku.
„Piramida” niedawno była badana przez grupę archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego. Odkryli oni, że jest w niej pochowane pięć osób dorosłych oraz dwoje dzieci. Wcześniej uważano. że znajdują się tam szczątki tylko jednego dziecka. Ciała pochowane w grobowcu były przez lata bezczeszczone – mają m.in. pourywane głowy i połamane kończyny. Podczas badań archeolodzy wykazali katastrofalny stan budynku. Jego remont leży w gestii Lasów Państwowych.
– Nie mamy na to pieniędzy, dlatego chcemy przeprowadzić remont za pieniądze unijne – mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Czerwony Dwór, Marcin Kimszal. Dodaje również, że leśnicy odnaleźli już procedurę i przygotowują dokumenty, aby wniosek złożyć, jeśli będzie to możliwe, jeszcze w tym roku.
Czytaj także: Poważne problemy piramidy z Rapy
„Piramida” w Rapie została zbudowana prawdopodobnie w 1811 roku i jest to grobowiec rodzinny pruskiego rodu baronów von Fahrenheid. Jej kształt może świadczyć o fascynacji architekta kulturą starożytnego Egiptu, ale ostatnio badacze skłaniają się ku tezie, że jest on związany z masonerią, dla której piramida była jednym z symboli. Przez cały czas trwa dyskusja archeologów co do daty powstania grobowca, jak również co do osoby, dla której był on zbudowany. Do tej pory uważano, że „piramida” powstała dla trzyletniej Ninette, jednak ostatnio coraz częściej ta teza jest podważana.
Czytaj także: Cmentarz Łyczakowski we Lwowie – mauzoleum wybitnych Polaków