Polska manufaktura G. Gerlach w piątek rozpoczęła sprzedaż limitowanego modelu zegarka m/s Batory. Zegarki z naszego kraju stają się coraz bardziej popularne za granicą.
Marka G. Gerlach swoje istnienie zawdzięcza szczecińskiej Fundacji im. Gustawa Gerlacha. Założono ją w 2011 r. a za swoje nadrzędne zadanie przyjęła wsparcie dla polskiego wzornictwa przemysłowego i mechaniki precyzyjnej a także rozwój w tych dziedzinach.
– Nasza gospodarka nie jest innowacyjna, stała się odtwórcza. Chcemy pokazać, że produkty z napisem „Made in Poland” są najwyższej jakości i że możemy być z nich dumni – stwierdził w wywiadzie dla money.pl Michał Duraj z Fundacji im. G. Gerlacha.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Podkreślił również, że marka G. Gerlach oprócz gwarancji wysokiej jakości swoich produktów, przywiązuje wielką wagę do historii Polski. Każdy model zegarka chce powiązać z ważnym wydarzeniem z dziejów naszego kraju. – Dzięki temu budowana jest świadomość wysokiej jakości polskich wyrobów i odważnych projektów polskich stylistów – dodał.
Limitowana edycja zegarka m/s Batory różni się od standardowej wersji paskiem ze skóry krokodyla, tarczą z nakładanymi indeksami arabskimi i zmodyfikowanym mechanizmem. Zegarek został wyprodukowany w stu egzemplarzach a jego koszt wynosi 1999 zł.
W Polsce w ostatnich latach rynek zegarków luksusowych rozwija się coraz prężniej. Oprócz G. Gerlach tego typu towary produkuje łódzka firma Chronos-Art., a także Polpora z Zielonej Góry. Rozkwit w tym segmencie gospodarki potwierdzają również dane. W 2010 r. wartość rynku zegarków luksusowych wyniosła 55 mln zł, pięć lat później było to już 90 mln zł. Eksperci przewidują, że w ciągu najbliższych dwóch lat można spodziewać się wzrostu o około 20 proc.