Po czterechi pół roku od rozpoczęcia budowy, w Gdańsku oddano do użytku najdłuższy tunel w Polsce. Uroczystość otwarcia odbyła się w niedzielę rano, a oficjalne przecięcie wstęgi przypadło prezydentowi miasta – Pawłowi Adamowiczowi.
Adamowicz oprócz otwarcia, symbolicznie przejechał przez tunel. Prezydent nie ukrywa faktu, że to wielki dzień dla miasta, gdyż tunel ma wyraźnie usprawnić podróżowanie pomiędzy dzielnicami oddzielonymi Martwą Wisłą.
Co do specyfiki tunelu, to jego długość wynosi 1300 metrów. Posiada on dwie oddzielne tuby, każda wyznaczona do jazdy w inną stronę. Jezdnie mają po dwa pasy ruchu. Budowla przechodzi pod rzeką – w najniższym punkcie droga jest 35 metrów poniżej tafli wody. By zadbać o bezpieczeństwo, w tunelu zamontowano specjalne czujniki, które będą badać stężenie dwutlenku węgla, poziom spalin oraz przejrzystość. Ponadto zamontowano sieć kamer, które będą monitorować ruch.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Inwestycja kosztowała około 900 milinów złotych. Tunel kopany był przez specjalną maszynę, potocznie zwaną „kretem”. Praca nad budową trwały cztery i pół roku. Droga przeprowadzona pod rzeką łączy dzielnice Nowy Port z Trasą Sucharskiego. Władze miasta i jego mieszkańcy liczą, że poprawi to ruch w Gdańsku, szczególnie jeśli chodzi o ruch ciężkich pojazdów.