Mieszkaniec Gdańska miał już dość nierównych chodników i dziurawych dróg oraz ciągłego przekładania ich remontu. Postanowił zatem dorzucić się do kosztów całkowitego remontu dając 100 tys. zł, co stanowiło 10 proc. całości inwestycji wynoszącej blisko 1 mln zł.
Prace zaczęły się od jesieni zeszłego roku i obecnie dobiegły końca. Chodniki zostały poprawione w miejscach, gdzie korzenie drzew je uszkodziły. Ułożono także na nowo kostkę brukową na drodze oraz odnowiono także podjazdy przy wszytkich posesjach.
W poniedziałek chcemy tu zrobić małe przyjęcie z udziałem władz miasta i symbolicznie przeciąć wstęgę na ulicy
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
– informuje Cezary Zieliński, współinwestor inwestycji.
Ulica, na której zamieszkuje Zieliński potrzebowała wyremontowania już od kilku lat, problemem zwykle był brak wystarczających funduszy na taką inwestycję. W sytuacji, gdy ów prywatny „inwestor” zgłosił się do urzędu z chęcia pokrycia z własnych środków części kosztów remontu, udało się znaleźć pozostałą część i przeprowadzono wówczas remont.
Modernizacja rozpoczęłaby się szybciej, ale czekaliśmy na GIWK, które miały zaplanowane prace na tej ulicy. Nie było sensu przeprowadzać dwóch remontów, więc za jednym zamachem najpierw zostały wymienione stuletnie sieci wodno-kanalizacyjne, a potem naprawiona nawierzchnia drogi i chodników
– informuje Zieliński.
Czytaj również: Mamy najbardziej nieterminowe firmy w Europie. Przodują w tym kopalnie
Na ul. Tuwima wymieniliśmy awaryjną sieć wodociągową, by zapewnić bezpieczeństwo i niezawodność dostawy wody mieszkańcom tego rejonu. Wymieniony odcinek wodociągu ma długość prawie pół kilometra. Nasze prace trwały od końca września do początku grudnia 2015 r. Koszt prac wodociągowych wyniósł około 380 tys. zł
– wyjaśnia Anna Nawałaz Gdańskich Inwestycji Wodno-Kanalizacyjnych.
Następny etap robót przeprowadzonych i w całości sfinansowanych z budżetu miasta wyniósł 450 tys. zł. Dodatkowe 100 tys. zł wyłożył z prywatnych pieniędzy mieszkaniec Gdańska, choć jak sam przyznaje nie planował aż tak sporej inwestycji.
Wszedłem w negocjacje z urzędnikami miejskimi i wtedy zrozumiałem, że brak remontu tej ulicy, czy innych podobnych, to nie jest wcale zła wola urzędników.Po prostu polskie miasta mają ograniczone budżety, i nie ma na wszystko pieniędzy. Nie jesteśmy Szwecją, Danią, Niemcami czy Holandią. Szczerze, to myślę, że w Polsce powinniśmy płacić wyższe podatki, bo skąd nasze miasta mają brać na te inwestycje? Jeśli nie będzie wyższych podatków, to grozi nam, że zarośniemy brudem
– dodaje mieszkaniec ul. Tuwima w Gdańsku..
Urząd Miasta poinformował, że mieszkańcy Gdańska są coraz bardziej aktywni i wychodzą z wieloma inicjatywa, ale wsparcie remontu tej ulicy w tak wysokiej kwocie jest pierwszym przypadkiem.
Mieszkańcy Gdańska są aktywni i wychodzą z wieloma inicjatywami, często mniej kosztownymi niż ta z ul. Tuwima. Żadnej z nich jednak nie bagatelizujemy.W ostatnim czasie to prawdopodobnie pierwsza taka współpraca miasta z prywatnym inwestorem na taką skalę i z pewnością nie ostatnia.
– podkreśla Emilia Salach z Biura Prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.
Mieszkaniec Gdańska uważa, że jego inicjatywa może spowodować, że inni pójdą w jego ślady i podejmą działania zmierzające do poprawy wizerunku swojej najbliższej okolicy. Jak dodaje, można to robić na różne sposoby: „A to pomalować płot, a to odnowić elewację czy nawet wyremontować ulicę.”
Może to przekona mieszkańców Trójmiasta, którzy mogą przeznaczyć określone środki na rzecz innych, że warto podejmować takie działania? Komfort naszego życia nie ogranicza się przecież tylko do murów naszego domu czy mieszkania, ale także najbliższej okolicy. Dzięki wspólnym staraniom można ją zmieniać na lepsze. A to pomalować płot, a to odnowić elewację czy nawet wyremontować ulicę. Efekty naszych działań już widać, bo stopniowo zaczyna się wokół wszystko zmieniać na lepsze
– dodaje Cezary Zieliński.
W poniedziałek 9 maja miało miejsce uroczyste otwarcie nowo wyremontowanej drogi. Inwestor wspomniał wówczas, że w Gdańsku się urodził, potem przebywał długo za granicą, a obecnie po powrocie chce dać coś od siebie dla swojego miasta.
W Gdańsku się wychowałem, wyedukowałem. Potem na długo wyjechałem i wróciłem, chcę coś dołożyć od siebie aby to moje miasto piękniało. Świętujemy dzisiaj powrót po niemal 100 latach ul. Tuwima do grona jednych z najpiękniejszych w Gdańsku. Okolica to urokliwy architektonicznie, chroniony konserwatorsko zespół urbanistyczny. Wspólnymi siłami wymieniliśmy nawierzchnię, mamy nowe chodniki. Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna równocześnie zajęła się wymianą instalacji podziemnych
– powiedział prywatny inwestor w poniedziałek, w dniu symbolicznego otwarcia nowo wyremontowanej ulicy.