Zamachowcy, którzy w listopadzie i marcu 2015 i 2016 roku przeprowadzili ataki terrorystyczne w Paryżu i Brukseli, utrzymywali się z zasiłków socjalnych. Taką informację podał „The Wall Street Journal”, który dotarł do informacji belgijskiego wywiadu ekonomicznego.
Według ustaleń Belgów z zasiłków socjalnych utrzymywało się co najmniej pięciu mężczyzn odpowiedzialnych za listopadowe i marcowe zamachy. Kwota, którą mieli otrzymać oscyluje w granicach 50 tysięcy euro.
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez „The Wall Street Journal” mózg zamachów w Paryżu pobrał od belgijskiego rządu 19 tysięcy euro pomocy socjalnej! Co ciekawe, Salah Abdeslam, bo tak nazywał się mężczyzna, wsparcia finansowego nie powinien otrzymywać wcale. Był bowiem współwłaścicielem i menedżerem baru.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
Szef belgijskiego wywiadu ekonomicznego przyznał, że nie ma twardych dowodów na to, iż mężczyzna przeznaczył pieniądze na organizację zamachów, aczkolwiek przyznał, że „prawo do świadczeń socjalnych dało dżihadystom środki do życia i stało się pośrednim wsparciem ich działalności terrorystycznej”.
Mężczyźni pobierając wsparcie socjalne i wykorzystując je do swojej działalności terrorystycznej realizowali wytyczne Państwa Islamskiego. Jego przywódcy od dawna apelują bowiem, aby pieniądze na swoje utrzymanie zdobywać właśnie w ten sposób.
źródło: niezalezna.pl, namzalezy.pl
Fot. Wikimedia/Maya-Anaïs Yataghène