Stowarzyszenie Auschwitz Memento pracuje nad filmem dokumentalnym „Lustro”, którego bohaterem jest Edward Padkowski, żołnierz NOW i AK, uciekinier z Auschwitz i aresztu UB. Stowarzyszenie, aby dokończyć 40-minutowy dokument, wciąż poszukuje funduszy. Brakuje ich na sfinansowanie postprodukcji.
Reżyserem filmu jest Mirosław Krzyszkowski znany jako twórca lub współtwórca takich filmów „Pamięć. Tajemnica lasów Piaśnicy”, „Duma i zdrada”, „Wywalcz jej wolność lub zgiń”, „Niezłomni. Pod drutami Auschwitz” i „Pilecki” (film nagrodzony:Polonijny Festiwal Multimedialny „Polskie ojczyzny” – Grand Prix 2015,Międzynarodowy Katolicki Festiwal Filmów i Multimediów NIEPOKALANÓW – I Nagroda w kategorii dokumentów fabularyzowanych 2016).
Film powstanie z materiałów zarejestrowanych w przeszłości przez różne instytucje oraz fabularyzowanych scen ilustrujących wydarzenia z życia pana Padkowskiego.
Czytaj także: „Jastrząb” i „Żelazny” – bracia wyklęci, legendy antykomunistycznego podziemia Lubelszczyzny (biografia)
Edward Padkowski urodził się w 1920 r. w Bohorodycy koło Hrubieszowa. W 1938 r. dostał się na studia na Politechnice Lwowskiej. Po napaści sowieckiej pułk, w którym służył, przedarł się na Lubelszczyznę. W bitwie z Niemcami pod Zwolą Padkowski został ciężko ranny i trafił do szpitala w Zamościu. Uciekł z niego, gdy po zajęciu miasta Sowieci zaczęli wywozić polskich żołnierzy na Wschód. W maju 1941 r. wraz z kilkoma kolegami z NOW został aresztowany przez Niemców za kolportaż tygodnika „Walka”. Po brutalnym śledztwie 25 maja 1941 r. trafił do Auschwitz. Pracował przy budowie zakładów chemicznych Buna Werke. Później został przydzielony do komanda krawieckiego. Jego znajomy z NOW, który również trafił do Auschwitz, Wincenty Ciesielczuk, trafił do komanda mierników. Po pewnym czasie udało mu się ściągnąć tam Padkowskiego. Miernicy wychodzili codziennie poza obóz. Mieli kontakty z przyobozowym ruchem oporu z AK. Padkowski był już wtedy zaprzysiężonym członkiem konspiracji w obozie. Myślał o ucieczce, ale plany odkładał ze względu na stosowaną przez SS odpowiedzialność zbiorową i represje wobec rodziny uciekiniera. Dopiero, gdy Armia Czerwona zajęła Lubelszczyznę, 11 sierpnia 1944 r., Padkowski z Ciesielczukiem uciekli wykorzystując kontakty z oddziałem AK „Sosienki”. Dołączyli do grupy AK „Garbnik” (Edward Padkowski był ostatnim żyjącym jego członkiem). Wspólnie z „Sosienkami” zorganizowali kilka zbiorowych ucieczek z obozu. Wolność odzyskało dzięki temu 21 więźniów Auschwitz. Wszyscy dołączyli do AK. Po przejściu frontu przez Beskid Żywiecki, kompania „Garbnik” została zdemobilizowana. Padkowski z Cielsielczukiem przed powrotem w rodzinne strony odwiedzili rodzinę Jedlińskich w Łękach-Zasolu, by podziękować im za ofiarność podczas wojny i pomoc uciekinierom. Od Heleny Jedlińskiej usłyszeli: „Chłopaki! Uciekajcie NKWD was szuka!”. Sowieci posiadali listę więźniów Auschwitz, którzy uciekli z obozu do AK. Padkowski utrzymywał, że musieli ją otrzymać od kogoś z bliskiego otoczenia Józefa Cyrankiewicza, więźnia Auschwitz, który pełnił istotną rolę w obozowej konspiracji. Po wojnie został on premierem PRL. Padkowski, nie ujawniając przynależności do AK i nie przyznając się do ucieczki z Auschwitz, rozpoczął studia w Lublinie. Potem przeniósł się na Politechnikę Łódzką. Współorganizował pogrzeb studentki zgwałconej i zamordowanej przez sowieckich żołnierzy za co został aresztowany przez łódzkie UB, w którym rządził komunistyczny zbrodniarz Mieczysław Moczar. Gdy podczas przesłuchania oficer UB wyszedł, Padkowski uciekł przez okno. Wyjechał do Gdańska, gdzie kontynuował studia. Później Wincenty Ciesielczuk ściągnął go do Gliwic, gdzie jako wykładowca Politechniki Śląskiej, pracował do emerytury.
Film będzie kosztował około 112 tysięcy złotych. Pozyskaliśmy 26 tys. z Urzędu do Spraw Kombatanów i Osób Represjonowanych, kolejne 25 tysięcy to są darowizny sympatyków, dotacje innych instytucji oraz środki własne stowarzyszenia. Pracę społeczników wyceniamy na 50 tysięcy złotych. W tej chwili jesteśmy po zdjęciach do filmu. Potrzebujemy pieniądze na postprodukcję – piszą przedstawiciele stowarzyszenia.
Zbiórkę można wesprzeć tutaj: https://polakpotrafi.pl/projekt/pomoz-dokonczyc-film-o-edwardzie-padkowskim
Źródło: inf. prasowa
Fot. E. Musialik, R. Pawłowski
Portal wMeritum.pl objął film patronatem medialnym