Stephan von Dassel, burmistrz dzielnicy Mitte w Berlinie, w ostrych słowach zaapelował o rozwiązanie problemu bezdomnych w mieście. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przypomina o obowiązku Polski do zajęcia się tą sprawą, ponieważ znaczną część z bezdomnych stanowią obywatele naszego kraju.
Burmistrz alarmuje, że liczba bezdomnych sprawia kłopoty służbom porządkowym. Według niego pojawia się wiele skarg na zachowanie takich osób. W tym kontekście wymienia także Polaków i wskazuje na odpowiedzialność władz w Warszawie.
„To Polska, a nie nasze miasto, powinna zatroszczyć się o swoich obywateli w potrzebie” – powiedział „Gazecie Wyborczej” von Dassel.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Według burmistrza żebracy mają być agresywni, obrzucać przechodniów wyzwiskami. Jako przykład negatywnego wpływu bezdomnych na miasto podaje również rosnącą liczbę namiotów na terenie parku Tiergarten. Władze miejskie narzekają na śmieci i smród fekaliami.
Stephan von Dassel zapowiada, że miejscowe służby będą znacznie częściej sprawdzać bezdomnych. Policja ma także deportować osoby, które przebywają w Berlinie powyżej 90 dni, a nie są zameldowane.
Berlin chce zrobić porządek z bezdomnymi z Polski. Jest ich tam coraz więcej https://t.co/hul7wFhmqE
— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) 18 października 2017
Tagesspiegel o bezdomnych Polakach
W grudniu 2016 roku na łamach dziennika „Der Tagesspiegel” ukazał się reportaż o bezdomnych w Berlinie. Według autora, Hannesa Heinego, w niemieckiej stolicy ten problem w ostatnich latach nasila się. Heine informował wówczas, że w mieście żyje około 5 tys. bezdomnych, z czego nawet co drugi pochodzi z Polski (choć obecne szacunki mówią o około 2 tys.).
Autor reportażu wskazywał, że Berlin nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej liczby noclegów dla osób mieszkających na ulicy. To zaś powoduje, że bezdomni narażeni są na zamarznięcie i inne niebezpieczeństwa.
W swoim reportażu podkreślił, że bezdomni Polacy to niewielka grupa w porównaniu z ich rodakami , którzy żyją w Berlinie i pracują. Według danych dziennika, w stolicy Niemiec zameldowanych było aż 107 tys. obywateli Polski.