Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie przebierał w słowach po dzisiejszym głosowaniu. Sejm zdecydował się na uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobro. Grozi mu areszt.
Niedługo po głosowaniu Jarosław Kaczyński udzielił komentarza dziennikarzom. Padły mocne słowa. „Mamy do czynienia z władzą, która nie umie rządzić, toleruje bezczelne złodziejstwa. Ludzi złapanych na gorącym uczynku uwalnia od odpowiedzialności karnej” – rozpoczął prezes PiS. „Chce zaciekle walczyć natomiast z tymi, którzy robią rzeczy, które uderzają w świat przestępczy. Zbigniew Ziobro robił wiele na rzecz społeczeństwa” – dodał.
„To jest weryfikacja tego, kim są, jaki jest ich poziom moralny, intelektualny, jakie są ich interesy i zależności. Chciałbym zobaczyć takie głosowanie na przykład w sprawie niejakiego Nowaka” – powiedział Kaczyński.
Dziennikarze zapytali, czy prezes PiS doradzi Ziobrze pozostanie na Węgrzech. „Co ja komu będę doradzał, to już proszę zostawić mnie” – odparł Kaczyński.
„Co powinna zrobić prokuratura, to będzie można mówić, jak będzie prokuratura. (…) Od chwili, kiedy siłą przejęto prokuraturę, jest to grupa działająca nielegalnie. Wierzę, że może to trochę potrwa, ale ludzie, którzy w tym uczestniczyli, odpowiedzą za to przed sądem. A dzisiejszy dzień na pewno zwiększy wyroki” – mówił dalej Kaczyński.
„Nie mam wiedzy, żeby Zbigniew Ziobro dopuszczał się jakichś przestępstw” – podkreślił.
Przeczytaj również:
- Ziobro przerwał milczenie po głosowaniu Sejmu. „Wyszła na jaw ustawka”
- Tusk: „Nie wyślę komandosów do Budapesztu”
- Woś wspomniał o „seryjnym samobójcy”. „Bardzo realne obawy”
Źr. dorzeczy.pl







