Na portalu sport.pl opublikowano dwa nagrania wideo z akcji ratunkowych w górach. Dzięki temu możemy przekonać się o niezwykle trudnych warunkach towarzyszących sprowadzaniu himalaistów.
Od akcji ratunkowej na Nanga Parbat minęło już kilka dni, a mimo to temat jest cały czas żywy w mediach społecznościowych. Mówi się przede wszystkim o pozostałym na górze Tomaszu Mackiewiczu, jego towarzyszce Elisabeth Revol oraz ekipie ratunkowej z Urubką i Bieleckim na czele.
Elisabeth Revol została uratowana przed duet Denis Urubko-Adam Bielecki. Himalaiści wspięli się po kobietę na wysokość ok. 6000 m n.p.m. Następnie, opuszczając ją na linach, sprowadzili na dół. Revol z licznymi odmrożeniami została przetransportowana do szpitala w Islamabadzie, stolicy Pakistanu. Tomasz Mackiewicz, kompan Revol, został na Nanga Parbat. Polskiego himalaisty nie udało się uratować.
Tak wygląda sprowadzanie himalaistów
Przy okazji dyskusji na temat ostatnich wydarzeń warto zobaczyć, z jakimi trudnościami spotykają się członkowie akcji ratunkowej prowadzonej w tak ciężkich warunkach, na wysokości kilku tysięcy metrów.
Jak wygląda akcja sprowadzania himalaistów z góry i dlaczego to takie ciężkie zadanie pokazuje nagranie z Mount Everest z 2003 roku. Ta akcja toczyła się na wysokości 5900 m. Polska ekipa znalazła Elisabeth Revol 200 metrów wyżej.
Podobną sytuację pokazuje nagranie z Mount Everest z 2017 roku. Była to największa akcja ratunkowa w historii. 19-letni Szerpa Dawa Sange i 60-letni Abdul Jabbar Bhatti w maju tego roku zdobyli szczyt Mount Everestu. Podczas zejścia skończył im się tlen w butlach. Uratował ich zespół Szerpów, który zaopatrzył ich w butle z tlenem i pożywienie oraz pomogli bezpiecznie zejść ze szczytu.
Polska ekipa ujawnia szczegóły z akcji ratunkowej na Nanga Parbat
Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera opublikował raport z wyprawy ratunkowej na Nanga Parbat. W piśmie podano informacje o dokładnym przebiegu spektakularnej akcji. W treści pojawiają się również nowe informacje dotyczące stanu zdrowia Elizabeth Revol i Tomasza Mackiewicza.
Raport rozpoczyna się od dnia 27 stycznia. Około 13:30 (czasu miejscowego) śmigłowce zabierają polską ekipę w składzie Jarosław Botor, Denis Urubko, Adam Bielecki, Piotr Tomala spod bazy pod K2 do Skardu. Stamtąd około 15:40 w pełnym wyposażeniu ruszają w stronę ostatniego przystanku.
Cały przebieg akcji TUTAJ
Źródło: Sport.pl, wMeritum.pl