Libijskie Zgromadzenie Narodowe przegłosowało uznanie szariatu za podstawę prawodawstwa w Libii. Od teraz wszystkie przepisy będą musiały być zgodne z zasadami opisanymi w Koranie.
Władze w Trypolisie oznajmiły, że powołana zostanie specjalna komisja do przeanalizowania aktualnych przepisów prawnych i dostosowania ich do wymogów prawa religijnego. Islam nie uznaje oddzielenia religii od państwa, a więc gdy prace komisji się skończą w Libii będzie możliwe np. odcięcie ręki za kradzież albo ukamienowanie kobiety za cudzołóstwo.
Od upadku Kaddafiego Libią wstrząsają konflikty pomiędzy różnymi stronami. Rząd w Trypolisie ma niewielkie pole manewru, ponieważ nie kontroluje ogromnych obszarów pustynnych na południu kraju. Również bogaty region Cyrenajki nie chce za bardzo podporządkować się rządowi centralnemu i myśli o autonomii. Libia po zakończeniu wojny domowej stała się domem dla wielu terrorystów m. in. z organizacji Ansar al-Sharia, która przeprowadziła zeszłoroczny zamach na ambasadę amerykańską w Benghazi, w którym zginął amerykański ambasador Christopher Stevens.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany