Magdalena Fitas-Dukaczewska tłumaczyła rozmowę Donalda Tuska z Władimirem Putinem po katastrofie smoleńskiej. Teraz prokuratura wezwała tłumaczkę na przesłuchanie ws. zdrady dyplomatycznej byłego premiera.
Prokuratura wezwała na przesłuchanie Magdę Fitas-Dukaczewską, która tłumaczyła rozmowę Donalda Tuska z Władimirem Putinem kilka godzin po katastrofie smoleńskiej. Tłumaczka ma się stawić w prokuraturze 3 stycznia, by zeznawać w śledztwie dotyczącym „zdrady dyplomatycznej” byłego premiera.
Macierewicz oskarża Tuska o zdradę dyplomatyczną
Przypomnijmy, w marcu 2017 roku Antoni Macierewicz otwarcie zarzucił byłemu premierowi „zdradę dyplomatyczną”. Minister złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Twierdzi on, że Tusk i Putin zawarli nielegalną umowę dotyczącą śledztwa w sprawie śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i towarzyszącej mu delegacji.
Czytaj także: Tusk winny \"zdrady dyplomatycznej\"? Macierewicz zawiadamia prokuraturę. \"Zawarł nielegalną umowę z Putinem\
Prokuratura bada umowę pomiędzy rządami Rzeczypospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej w sprawie wyjaśniania okoliczności katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. Tuż po tragedii, rząd koalicji PO-PSL oparł wyjaśnianie sprawy o tzw. konwencję chicagowską, czyli Konwencję o międzynarodowym lotnictwie cywilnym. Zgodnie z nią, katastrofa została zakwalifikowana jako wypadek samolotu cywilnego.
Z takim stanem rzeczy nie zgadza się szef MON, Antoni Macierewicz. Jego zdaniem, tragiczny lot z 2010 r. powinien być badany jako wypadek maszyny wojskowej. Działania ówczesnego rządu uznał z kolei za „przestępcze”.
Byli prezydenci i premierzy apelują do władz
Fitas-Dukaczewska twierdzi, że została postawiona w trudnej zawodowo sytuacji. Niepokoju nie kryje Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Ponadto, byli prezydenci, premierzy i ministrowie wystosowali list otwarty. Wskazują, że „Złamanie zasady prawa i obowiązku tłumacza do zachowania pełnej tajemnicy przebiegu najważniejszych rozmów politycznych, narazi polską dyplomację na utratę wiarygodności w przyszłych kontaktach zagranicznych”.
„Zamysł Prokuratury Krajowej będzie nie tylko złamaniem ważnej zasady zachowania przez tłumaczy pełnej tajemnicy rozmów politycznych. W naszym przekonaniu może stać się również groźnym precedensem na przyszłość. Złamanie prawa do zachowania pełnej tajemnicy narazi polską dyplomację na utratę wiarygodności w przyszłych kontaktach zagranicznych” – tłumaczą autorzy listu.
Sygnatariusze apelują do premiera Mateusza Morawieckiego o „powstrzymanie tego groźnego dla interesów Polski działania prokuratury”. Pod listem, które treść opublikowała „Rzeczpospolita”, podpisali się byli Prezydenci RP. Wśród nich Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski. Byli premierzy: Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak, Hanna Suchocka, Włodzimierz Cimoszewicz, Jerzy Buzek, Leszek Miller, Marek Belka, Kazimierz Marcinkiewicz, Ewa Kopacz. Byli ministrowie spraw zagranicznych: Andrzej Olechowski, Dariusz Rosati, Adam D. Rotfeld, Radosław Sikorski, Grzegorz Schetyna, Byli ministrowie obrony narodowej: Janusz Onyszkiewicz, Zbigniew Wojciech Okoński, Stanisław Dobrzański, Bogdan Klich, Tomasz Siemoniak.