• Redakcja
  • Regulamin
  • Kontakt
  • Patronat medialny
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    trump i merz

    Kanclerz Niemiec wspomniał o II wojnie światowej. Odpowiedź Trumpa wprawiła go w osłupienie [WIDEO]

    pilne 5

    Nawrocki wskazał szefa gabinetu. „Polityk nowej generacji”

    Polski rząd szykuje się na wojnę? Szkolenia na polecenie Tuska

    Tusk ustąpi? Pojawiają się niespodziewane przecieki

    donald tusk

    Koalicja powoła swojego rzecznika. Poseł Polski 2050 ma lepszy plan: „Ja bym powołał trzech…” [WIDEO]

    Makabryczne odkrycie w mieszkaniu. Unosiły się gazy wybuchowe

    Pożar hurtowni. Ostrzeżenie przed toksyczną chmurą

    karol nawrocki po wyborach

    Nawrocki postawił sprawę jasno: „Jeżeli koalicja chce przetrwać, to…”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    trump i merz

    Kanclerz Niemiec wspomniał o II wojnie światowej. Odpowiedź Trumpa wprawiła go w osłupienie [WIDEO]

    pilne 5

    Nawrocki wskazał szefa gabinetu. „Polityk nowej generacji”

    Polski rząd szykuje się na wojnę? Szkolenia na polecenie Tuska

    Tusk ustąpi? Pojawiają się niespodziewane przecieki

    donald tusk

    Koalicja powoła swojego rzecznika. Poseł Polski 2050 ma lepszy plan: „Ja bym powołał trzech…” [WIDEO]

    Makabryczne odkrycie w mieszkaniu. Unosiły się gazy wybuchowe

    Pożar hurtowni. Ostrzeżenie przed toksyczną chmurą

    karol nawrocki po wyborach

    Nawrocki postawił sprawę jasno: „Jeżeli koalicja chce przetrwać, to…”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
Strona Główna Publicystyka Felietony

Polska myśl szkoleniowa

2 stycznia 2014
Kategorie: Felietony, Piłka nożna, Polecane, Sport
UdostępnijPodaj dalejUdostępnijWyślij

Święty Graal, według wiary chrześcijańskiej, był legendarnym kielichem, z którego Chrystus pił podczas Ostatniej Wieczerzy. Graal pojawiał się także w legendach celtyckich, w czasach arturiańskich był poszukiwany przez kilku rycerzy Okrągłego Stołu. Ostatecznie odnaleziony, więc i dla polskiego Graala może być szansa. W końcu w każdej legendzie jest ziarno prawdy.

W dobie dobrze zapowiadających się polskich skoczków, piłkarek ręcznych i nawet, o dziwo, piłkarzy nożnych (U-21), kibic piłki kopanej, wpatrzony zazdrośnie w wyniki z innych dyscyplin, rzewnie wspomina czasy, kiedy w piłce nożnej coś znaczyliśmy. Pokolenie, które pamięta występy Deyny, Bońka i Laty, z eliminacji na eliminacje traci nadzieje na to, że w swoim życiu doczeka czegoś podobnego w wykonaniu rodaków. Podobnie sprawa ma się do czasów, kiedy to jeszcze Legia i Widzew walczyły w Lidze Mistrzów. Niby nie aż tak odległe, ale jednak, kończy się już druga dekada. W Pucharze UEFA (później Lidze Europy) cieszyła nas Wisła Kraków, przez chwilę Lech Poznań i nawet wcześniej już wspominana Legia. Krótkie były to zrywy, jak odpalanie na popych auta. Niby przez chwilę zadziała, ale wkrótce silnik padnie na Amen.

No i pada.

Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany

Nawet w piłce młodzieżowej (męskiej, kobiety radzą sobie lepiej) następuje spory zjazd. Od srebra w Barcelonie, poprzez 1/8 MMŚ w Kanadzie, kiedy to zachwycaliśmy się pokonaniem Brazylii w grupie, do teraz, kiedy to jeszcze nie udało się nawet awansować do głównego turnieju imprezy, a już obecny stan rzeczy* uznawany jest za sukces.

Przyczyn tego wszystkiego jest mnóstwo. Słabi piłkarze, kiepska infrastruktura (gdzieniegdzie bywa lepiej). Brak kontynuacji w szkoleniu, od najniższych do najwyższych szczebli. Postęp technologiczny, coraz mniej dzieciaków biega po podwórku za piłką od rana do nocy. Z tym, że ten postęp nastąpił wszędzie, a wytłumaczeniem jest rzecz jasna dla nas.

Szkoleniem trenerów w Polsce zajmują się ludzie, którzy sami z trenowaniem mają niewiele wspólnego. Fantastycznie wielu z nich opisał w swojej książce, pisanej piórem Krzyśka Stanowskiego, Grzegorz Szamotulski. Szamo w dosadny sposób nakreślił umiejętności trenerskie Stefana Majewskiego, byłego pierwszego Amiki Wronki (przebywał również w innych klubach), który zaliczył nawet debiut jako selekcjoner reprezentacji. Zajmował się również kadrą młodzieżową U-23, czyli tworem wykreowanym dla chłopaków bez większego talentu, byleby tylko mogli promować się na arenie międzynarodowej, bo na grę w pierwszym zespole biało-czerwonych byli po prostu za słabi. Stefan Majewski piłkarzem był przeciętnym, ot zwykłym wyrobnikiem, jako trener utrzymuje się tylko dlatego, że kiedyś grał w reprezentacji. Grało tam oczywiście wielu ludzi, którzy jako trenerzy nie zasłynęli nigdzie (Grzesiek Lato), bądź zasłynęli nie tak, jak powinni, jako działacze (…Grzesiek Lato). Z tym, że Stefan dobrze żyje z Bońkiem.

Kilku trenerom z tego okresu się udało. Takim był (jest) bez wątpienia Henryk Kasperczak, ale on przed pierwszym przybyciem do Wisły, mógł poszczycił się bardzo bogatym CV, w którym nie było ani jednego klubu z polskiej ekstraklasy. Przybył n-i-e-z-e-p-s-u-t-y. Bo generalnie w naszej lidze, trenerzy po prostu zamieniają się posadami. Właściciele nie mają do nich cierpliwości i zrzucają (na nich) całą winę za słabe wyniki zespołu. A trenerzy zwolnieniami specjalnie się nie przejmują, karuzela się kręci i prędzej czy później szybko na nią wrócą. Teraz do głosu doszło młodsze pokolenie szkoleniowców, ale i oni ten trend podłapali.

Istnieją ludzie, którzy na naszym podwórku są odrobinę lepsi od innych w tym co robią. Ta odrobina często w zupełności wystarczy, by dostać po jakimś czasie posadę marzenie – selekcjonera. I niebotyczną gażę. Franciszek Smuda, Waldemar Fornalik, a teraz Adam Nawałka, robili w ekstraklasie różnicę. Smuda robi nadal. Ich siłą była systematyczna praca z piłkarzami, której wielu nie ma okazji zasmakować. Niestety ta różnica, którą robią w lidze, niknie w starciach na arenie międzynarodowej, czy to na poziomie reprezentacji, czy na poziomie klubowym (Smuda w 2. Bundeslidze). Bo piłkarze słabi. Bo warsztat trenerski też słaby. Adam Nawałka jest trzecim z rzędu selekcjonerem wybranym z podobnych powódek, jak jego poprzednicy. Następca każdego z trzech wyżej wymienionych miał wnieść coś lepszego. Smuda zmienił Majewskiego. Uważam to za największy sukces tego pontyfikatu. Fornalik wniósł trochę profesjonalizmu – przynajmniej nie trzeba było już wstydzić się za Smudę. Nawałka wniósł, jak na razie, Marcina Robaka. W domyśle i nadziejach, ma wnieść żelazną dyscyplinę i charyzmą przebić smutnego Waldemara. Oby.

Jedynym obecnie polskim klubem, mającym szansę -i kadrowo i organizacyjnie- dostać się do Ligi Mistrzów, jest Legia Warszawa. Statystyki zawodników z eLką na piersi z obecnej edycji Ligi Europy mogą powodować u niektórych (wszystkich?) co najmniej uśmiech politowania, ale tak to trzeba obiektywnie ocenić. Nikogo lepszego na wielu płaszczyznach w naszym kraju obecnie nie ma. Rozumieją to zarządzający warszawskim klubem, a konsekwencją ich dysput było zwolnienie Jana Urbana. Były trener Legii, w której pracował dwukrotnie w ciągu sześciu lat, przed objęciem stanowiska przy Łazienkowskiej za pierwszym razem (zmienił Jacka Zielińskiego, który tymczasowo prowadził zespół po zwolnieniu Dariusza Wdowczyka) pracował z klubami w lidze hiszpańkiej tak naprawdę amatorskimi. Po trzech latach zabaw z amatorami, otrzymał do prowadzenia drużynę, która w zamierzeniu rok w rok miała grać o tytuł mistrza kraju. Spory awans. Jankowi się nie udało, ale okrzepł (?) w lidze polskiej (?!) i w drugim podejściu do Legii, wywalczył dla klubu podwójną koronę. W europejskich pucharach się nie powiodło i mimo zdobytego po kilkunastu latach dubletu, Urbana zmienił Norweg, Henning Berg. Jak napisał w swoim felietonie Krzysztof Stanowski, potencjał drużyny Legii jest spory i kisiła się ona przy Urbanie. W pewnym sensie można się zgodzić. Jakiejś zmiany należało dokonać, może tylko cieszyć, że włodarze Legii nie zamierzają poprzestawać na krajowych trofeach i ambicje są znacznie większe. Generalnie tak powinien właśnie funkcjonować zdrowy klub. Zastanawiać może zmiennik, Henning Berg. Prawdą jest, że jako piłkarz osiągał sukcesy, występował nawet w Manchesterze United, ale Urban jako piłkarz również sukcesy odnosił. Trenerskie osiągnięcia obu panów są porównywalne. Polak osiągnął wprawdzie sporo na terenie naszego kraju, no ale właśnie, ile to znaczy? Nic. A żeby nie było aż tak dramatycznie – niewiele.

Schemat zmian bardzo podobny do tego z reprezentacji. A jeśli schematy podobne, to i wyniki mogą być takie same. I trzeba być naprawdę sporym optymistą by wierzyć, że Berg i Nawałka dadzą radę. Jak to mawiają, zawsze są dwa uda**. Albo pójdziemy szlakiem Iranu i zanotujemy największy awans w rankingu (70 pozycji), albo zjazd na poziomie Kuby (53 pozycje). Rekordy do bicia są na obu biegunach.

* pierwsze miejsce (jak na razie) w grupie eliminacyjnej do ME U-21
** albo się uda, albo się nie uda
foto: commons.wikimedia.org / Roger Gor

Tagi polscy trenerzypolska myśl szkoleniowareprezentacja polski w piłce nożnejtrenerzy z polski
UdostępnijTweetUdostępnijWyślij

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Wiadomości
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Historia
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine