Sebastian Kaleta w rozmowie z telewizją wPolsce.pl poinformował, że w Ministerstwie Sprawiedliwości powstał projekt mający zagwarantować wolność słowa w mediach społecznościowych. Wiceminister zwrócił uwagę, że Polska nie będzie jedyna, bo podobne rozwiązania obowiązują m.in. w Niemczech, czy we Francji.
Kaleta w rozmowie z telewizją wPolsce.pl zauważył, że problem z cenzurą w mediach społecznościowych istnieje od dawna. „We Francji i w Niemczech wprowadzono przepisy, które pozwalają państwu ingerować w te relacje. Widząc jaka filozofia przyświeca tu Unii Europejskiej, w ministerstwie sprawiedliwości przystąpiliśmy do prac nad tą tematyką” – powiedział.
Czytaj także: Matura 2021. Minister ogłosił kluczową zmianę z powodu pandemii
„Przygotowaliśmy projekt, który zagwarantuje ochronę wolności słowa w internecie, czyli uchroni przed arbitralnym ingerowaniem przez media społecznościowe w dyskusję publiczną.” – zapowiedział. „Widzimy niepokojące zjawiska w debacie publicznej, w mediach społecznościowych, gdzie ważne treści są usuwane przez anonimowych moderatorów. Ktoś arbitralnie uznaje, że jakieś treści są groźne, a to jest dla debaty niebezpieczne.” – dodał Kaleta.
Kaleta: „Nie media społecznościowe będą decydowały co jest zgodne z prawem”
Wiceminister zapewnił, że konkretne przepisy resort zaprezentuje w późniejszym czasie. Podkreślił jednak, że gdy nowe prawo wejdzie w życie, to już nie portale społecznościowe zdecydują, co jest dopuszczalne.
Czytaj także: Stracił prawo jazdy i zebrał 30 pkt. w… 30 sekund [WIDEO]
„Przepisy, które tworzymy pozwolą każdemu obywatelowi Polski, że będzie mógł korzystać z wolności słowa, jeśli tylko nie narusza on obowiązującego prawa. To nie media społecznościowe będą decydowały co jest zgodne z prawem, a co nie jest” – zapowiedział Sebastian Kaleta.
W ostatnich miesiącach i latach wielokrotnie dochodziło do sytuacji, gdy media społecznościowe usuwały profile organizacji i osób działających zupełnie legalnie. Każdorazowo anonimowa administracja portali tłumaczyła swoje działania rzekomym „łamaniem standardów społeczności”. W ostatnim czasie najgłośniejszą tego typu sprawą było usunięcie profilu Janusza Korwin-Mikke przez portal Facebook. Poseł Konfederacji posiadał największą liczbę obserwujących ze wszystkich polskich polityków.
Źr. wPolityce.pl