Szef fińskiego rządu Petteri Orpo jednoznacznie wypowiada się na temat zaangażowania jego kraju w misję stabilizacyjną na Ukrainie. „Będziemy zaangażowani wojskowo” – zadeklarował wprost.
„To nie jest drobnostka wysłać fińskich żołnierzy na misje bojowe” – stwierdził premier Orpo w wywiadzie dla radia Yle.
„Ze względu na szczególną pozycję Finlandii, jako kraju sąsiadującego z z Rosją, decyzja o konkretnej roli kraju w budowę gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy musi zostać najpierw omówiona w parlamencie” – powiedział fiński premier.
Orpo przypomniał, że od początku pełnoskalowej wojny Finlandia zaangażowała się politycznie i wojskowo poprzez systematyczne dostawy pomocy zbrojeniowej oraz szkoleniowej dla ukraińskiej armii.
„Rosja twierdzi, że nie akceptuje zachodnich wojsk na Ukrainie. W odpowiedzi możemy powiedzieć, że nie akceptujemy rosyjskich wojsk na Ukrainie” – powiedział Orpo. Premier dodał, że jeśli Rosja nie zaangażuje się w proces pokojowy, zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Ukrainy również wzrośnie.
Przeczytaj również:
- Polscy żołnierze powinni jechać na Ukrainę? Zapytali Polaków o zdanie
- Chiny wyślą wojsko na Ukrainę? Pojawił się warunek
- Tajemnicza budowla Putina 25 km od granicy z Polską. Niepokojące doniesienia
Źr. Interia