Konserwatywny kardynał Raymond Burke potwierdził doniesienia medialne o planowanym usunięciu go ze stanowiska prefekta Sygnatury Apostolskiej.
Hierarcha ze Stanów Zjednoczonych ma zostać patronem Zakonu Maltańskiego. Funkcja ta jest prestiżowa, lecz mało znacząca. Do tej pory powierzało się ją kardynałom i prałatom, którzy udawali się na emeryturę lub jednocześnie zajmowali inne ważne stanowisko.
Niewygodny, bo konserwatywny?
Czytaj także: Kard. Burke: dokument synodalny jest nie do przyjęcia
O usunięciu kard. Burke z Sygnatury Apostolskiej informował wcześniej włoski dziennik „L’Espresso”. Dziennikarze zwracali uwagę na dość zaskakującą decyzję papieża.
Kardynał został zapytany przez portal BuzzFeed.com o to, czy powodem przesunięcia na stanowisko patrona Zakonu Maltańskiego są jego konserwatywne poglądy. Stwierdził, że informacja o zmianie stanowiska dotarła już do niego, lecz póki nie otrzyma stosownego dokumentu nie chce komentować tej decyzji.
– Jest tu pewna trudność. Wiem, oczywiście, o wszystkich doniesieniach. Jednak nie otrzymałem jeszcze oficjalnej decyzji o przeniesieniu. Te sprawy w oczywisty sposób zależą od oficjalnych aktów. To znaczy nawet jeżeli zostanie mi powiedziane, że zostanę przeniesiony, jest mi trudno na ten temat mówić, dopóki nie mam odpowiedniego listu w ręku. Nie mogę komentować, dlaczego moim zdaniem może do tego dojść – mówił kard. Burke.
Stwierdził też, że jest rozczarowany tym, iż będzie musiał opuścić Stolicę Apostolską. Zaznaczył, że starał się pełnić swój urząd jak najlepiej.
– Jednak z drugiej strony, w Kościele, jako księża, musimy zawsze być gotowi przyjąć takie stanowisko, jakie zostanie nam dane. Wobec tego wierzę, że akceptując przeniesienie, Bóg mi pobłogosławi, a to jest w ostateczności najważniejsze – zakończył duchowny ze Stanów Zjednoczonych.
Przypomnijmy, że kard. Burke protestował przeciwko dokumentowi Synodu, który podsumowywał pierwszy tydzień zgromadzenia. Akt ten według kard. Burke był nie do przyjęcia. Powodem tego było to, że „dowartościowywał homoseksualistów” i „akceptował orientację homoseksualną”. Dodatkowo dokument proponował umożliwienie rozwodnikom przyjmowania Komunii św., a także „doceniania pozytywnych aspektów grzesznego stylu życia” przez kapłanów. W końcowym dokumencie Synodu nie znalazły się punkty dotyczące rozwodników, homoseksualistów i komunii duchowej, ponieważ nie otrzymały wymaganej większości 2/3 głosów. Jednak warto zaznaczyć, że uzyskały zwykłą większość.
Czytaj także: Papież o Synodzie: były pokusy tradycjonalizmu i liberalizmu
Źr.: BuzzFeed.com, Fronda.pl
Fot.: commons.wikimedia.org