Z prognoz Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w najbliższych dekadach liczba emerytów w Polsce będzie stale wzrastać i w 2050 roku wyniesie około 10 milionów.
GUS przygotował dla sejmowej komisji polityki senioralnej opracowanie noszące tytuł „Sytuacja demograficzna osób starszych i konsekwencje starzenia się struktury ludności w świetle prognozy na lata 2014-2050”. Wynika z niego, że ze względu na przesuwanie się wieku poprodukcyjnego (na co wpływ ma m.in. podwyższenie wieku emerytalnego), liczba potencjalnych emerytów będzie maleć w stosunku do sytuacji przed wprowadzeniem ustawy o wieku emerytalnym.
Czytaj także: Polska traci rekordowo dużo specjalistów
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Stosunek ilości osób w wieku produkcyjnym do osób w wieku emerytalnym będzie oczywiście wzrastał (z 28 na 100 pracujących obecnie, do 52 w 2050 r.), jednak gdyby odgórny wiek przejścia na emeryturę nie został zmieniony, w połowie XXI wieku na 100 osób pracujących w Polsce przypadałoby aż 75 osób w wieku emerytalnym.
Przepisy stopniowo podnoszące wiek emerytalny i ustanawiające go na poziomie 67 lat (zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn) weszły w 2013 roku. Od tego czasu wiek emerytalny co cztery miesiące rośnie o jeden miesiąc.
Problemy z ilością osób w wieku emerytalnym są w Polsce potęgowane przez niską liczbę urodzeń, co może doprowadzić do poważnych komplikacji ze stabilizacją systemu emerytalnego. W pierwszym półroczu 2014 roku odnotowano wzrost liczby urodzeń w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, lecz była to dopiero pierwsza taka sytuacja od sześciu lat.
Źródło: Forbes.pl
Fot: Commons Wikimedia