Wysokie jak na tę porę roku temperatury sprawiają, że wiele osób korzysta z ładnej pogody i wybiera się na spacer do lasu. Jednak pogoda powoduje, że jest tam również więcej owadów. Wśród nich są strzyżaki sarnie, często nazywane potocznie latającymi kleszczami.
Strzyżak sarni to owad wielkości około 5-6 milimetrów. Często nazywany jest latającym kleszczem, ze względu na podobieństwo do popularnego insekta. Lasy Państwowe wyjaśniają jednak, że to różne gatunki. „Strzyżaki to owady, mają 3 pary odnóży, potrafią latać i choć mogą ugryźć, nie przenoszą boreliozy. Natomiast kleszcze to pajęczaki, mają 4 pary odnóży, nie mają skrzydeł, nie skaczą z drzew, mogą się wbić w skórę i to one mogą zarazić boreliozą, chociaż nie wszystkie są ich nosicielami i nie każde spotkanie kończy się chorobą” – czytamy.
W ostatnim czasie, właśnie ze względu na wysokie temperatury, strzyżaków jest w lesie bardzo dużo. Atakują one całymi chmarami, przez co trudno się od nich odpędzić. A ugryzienie może być bardzo bolesne i prowadzić do reakcji alergicznej powodującej swędzenie i rumień. „Od zawsze ludzie mieli reakcje alergiczne na niektóre ukąszenia, np. tzw. końskiej muchy, powodujące swędzenie i długo utrzymujące się zmiany o podłożu rumieniowym. Występowanie tego typu owadów obecnie jest sytuacją nietypową. To okres wolny od takich owadów” – mówił prof. Bolesław Samoliński, alergolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Lekarz tłumaczy, że wybierając się do lasu, warto zastosować się do podstawowych zasad. „Aby uniknąć ukąszenia, należy zastosować się do podstawowych zasad, jak odpowiednie ubranie, ewentualne preparaty antyinspektowe. U pacjentów, którzy zostali ukąszeni i występują silne reakcje alergiczne, stosujemy specjalne maści antybiotykowo-sterydowe” – mówił.
Czytaj także: Makabryczne odkrycie w lesie. Szokujący finał głośnego zaginięcia?
Źr.: Radio ZET, Lasy Państwowe, Facebook