Kamil Durczok, były dziennikarz m.in. telewizji TVN, postanowił wbić szpilę swojemu koledze po fachu z Polsatu. Jego wpis odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych.
W sylwestrową noc Kamil Durczok zamieścił wpis, w którym zakpił z Bogdana Rymanowskiego, byłego dziennikarza TVN, który obecnie pracuje dla Polsatu. Ten prowadził bowiem studio, w którym gościł gwiazdy Sylwestrowej Mocy Przebojów, czyli telewizyjnego eventu organizowanego przez jego stację. Dla Durczoka było to najwidoczniej żenujące.
„Rymanowski został konferansjerem w #polsat sylwester. Zwolennikom Grand Press współczujemy. Sobie też współczuje” – napisał na Twitterze Kamil Durczok przypominając jednocześnie, że przed laty Rymanowski sięgnął po nagrodę Grand Press.
Durczok uderza, nożyce się odzywają
W przypadku byłego dziennikarza TVN każdy wpis jest mocno komentowany przez internautów. Durczok zdążył się już zapewne do tego przyzwyczaić, aczkolwiek trzeba odnotować, że krytycznych wpisów pod jego adresem było całkiem sporo.
„Gdzie pracuje teraz Durczok?” – zapytał jeden z użytkowników Twittera. „Od redaktora Rymanowskiego dzieli Pana kilka galaktyk, chyba stąd ta gorycz” – dodała Pani Katarzyna. „Rymanowski to klasa facet. Nie dorastasz mu do pięt” – wtórował jej internauta Artur.
To rzecz jasna najlższejsze z komentarzy pod adresem Durczoka. Niektóre z nich nawiązywały bowiem do incydentu, do którego doszło z udziałem dziennikarza. „Kamil Durczok w ubiegłym tygodniu został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Na remontowanym odcinku drogi pod Piotrkowem Trybunalskim doprowadził do kolizji. Okazało się, że ma 2,6 promila alkoholu w organizmie” – pisał w 2019 roku „Fakt”.