Podczas spotkania przedwyborczego w Tychach Szymon Hołownia złożył bardzo jednoznaczną deklarację w sprawie zmiany przepisów korzystnej dla przedsiębiorców. Zapewnił, że jego formacja „będzie umierać”, aby te zmiany wprowadzić.
W Tychach Hołownia obiecywał zmianę poboru składki zdrowotnej od przedsiębiorców. Pomysł pojawił się już kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi. Dotąd jednak koalicja rządząca nie zrealizowała swojej obietnicy.
„Modny jest teraz górnolotny, patetyczny dyskurs w centralnej polityce. Ktoś mówi, że za coś będzie umierać, a ktoś, że nie będzie umierał. Szczerze? Tak, będziemy umierać za składkę zdrowotną. Będziemy umierać za to, żeby polscy przedsiębiorcy wreszcie mogli żyć, żeby mogli odetchnąć pełną piersią” – powiedział Hołownia.
Polityk powiedział, że zmiany w tej sprawie, to jeden z głównych powodów wejścia do koalicji. „Powiedzieliśmy: uwolnimy was z tego parapodatku, który został wam nałożony na szyję i zadusił dziesiątki tysięcy polskich jednoosobowych działalności gospodarczych, małych i średnich firm” – mówił.
„To jest coś, co chcemy jasno położyć na stole. Nie po to, by rozbijać koalicję. My chcemy, żeby ta koalicja działała, nie chcemy, żeby były w niej rozłamy, które mogą doprowadzić do jej rozpadu. Chwianie koalicją, doprowadzanie do tego, że jesteśmy podzieleni, jest robotą, która szkodzi Polsce i doprowadza do tego, że PiS zaciera ręce, a nie jeden czy drugi po demokratycznej stronie” – mówił Hołownia.
Hołownia zapewnia, że składka zdrowotna znów będzie „uczciwie naliczana”. „Czy stanie się to za pięć miesięcy, czy za miesiąc, czy w perspektywie następnego roku. To już kwestia uzgodnień w koalicji. Ale my tego nie odpuścimy. Będziemy stale o tym przypominać, bo zobowiązaliśmy się do tego we wspólnej umowie koalicyjnej” – powiedział.
Przeczytaj również:
- Awantura na konferencji Hołowni. Do akcji wkroczył Strajk Kobiet! „Dajcie mi skończyć” [WIDEO]
- Zbigniew Ziobro z pierwszym publicznym wpisem od grudnia! „Nigdy nie zapomnę”
- Dziennikarka mówi, że z TVP zwolniono ją… przez telefon. Ujawniła, co usłyszała
Źr. money.pl