Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zabrał głos w sprawie przyszłości okupowanych przez Rosję terenów, w tym Krymu. Stwierdził jasno, że Rosjanie będą musieli opuścić półwysep, podobnie jak takie miasta, jak Chersoń czy Mariupol.
Stanowisko ukraińskich władz jest jasne – chcą, by Rosjanie opuścili wszystkie okupowane tereny. Dotyczy to również Krymu, który Rosja przejęła w 2014 roku. „Oczywiście okupanci będą musieli opuścić Krym. Podobnie jak Chersoń, Melitopol, Energodar, Mariupol i wszystkie inne miasta i gminy, które uważają za swoje. Na pewno nie będą tam gospodarzami” – powiedział Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy nie ukrywał, że obecnie sytuacja w Donbasie jest trudna, ponieważ „cała armia rosyjska jest tam rzucona do ataku”. Zaznaczył jednak, że nawet posłuchane rozmowy rosyjskich żołnierzy świadczą o tym, że wiedzą oni, iż strategicznie ich armia nie ma szans a wojna nie ma sensu. „Potrzeba jednak czasu i wielu niezwykłych wysiłków naszych ludzi, aby przełamać ich przewagę w ilości sprzętu i broni. Dlatego dostawy ciężkiej broni na Ukrainę – wyrzutni rakietowych, czołgów, broni przeciwokrętowej – są najlepszą inwestycją w utrzymanie stabilności na świecie i zapobieganie wielu poważnym kryzysom, które Rosja wciąż planuje wywołać lub już sprowokowała” – mówił.
Wołodymyr Zełenski odniósł się także do rosyjskiego oświadczenia stwierdzającego, że rzekomo „spowalnia” ofensywę. „Zginęło prawie 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Ponad 200 rosyjskich samolotów zostało zestrzelonych. Tysiące zniszczonych rosyjskich czołgów, pojazdów opancerzonych i innego sprzętu. Rosyjska amunicja rakietowa jest prawie całkowicie zużyta. I chcą zatuszować to kłamstwami, że nie walczą na pełnych obrotach? Marnie. Ale nadejdzie czas, kiedy sami to przyznają” – powiedział.
Czytaj także: Gigantyczny pożar w Moskwie. Są nagrania [WIDEO]
Źr.: Polsat News