Premiera filmu „Kler” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego wywołała w naszym kraju ogromne kontrowersje. W sieci pojawia się coraz więcej komentarzy i opinii na temat obrazu. Głos ws. produkcji zabrał również naczelny antyklerykał (choć jak twierdzi on sam antyklerykałem nie jest), redaktor naczelny tygodnika „NIE”, Jerzy Urban.
Jerzy Urban na temat filmu „Kler” rozmawiał z dziennikarką portalu przezAmbitni.pl. Podczas wywiadu redaktor naczelny antykościelnego tygodnika „NIE” przyznał, że obraz w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego budzi w nim mieszane uczucia. W jego ocenie film „Kler” „bagatelizuje temat”, o którym mówi.
„To wzbudza moje mieszane uczucie, bo ja redaguję pismo silnie antyklerykalne i taki film i jego wielka popularność (…), banalizuje temat i jakby odbiera mi dotychczasową niemal wyłączność na atakowanie kleru, ja tracę jakby silnik swojego biznesu” – powiedział.
Czytaj także: Czarnobyl. Jerzy Urban o katastrofie z 1986 roku [WIDEO]
Jerzy Urban: chcę, żeby w Kościele działo się, jak najgorzej
Urban twierdzi również, że przy okazji premiery filmu pojawiło się mnóstwo opinii, zgodnie z którymi krytyka pod adresem Kościoła Katolickiego motywowana jest troską o jego dobro. Jerzy Urban przyznaje, że on sam jest bardzo daleki od tego typu interpretacji.
„Wszyscy udają, że dla dobra Kościoła go krytykują i marzą o tym, żeby w Kościele katolickim działo się lepiej. Ja odwrotnie, chcę żeby działo się jak najgorzej” – oświadczył.
Redaktor naczelny tygodnika „NIE” stwierdził również, że sukces filmu Wojciecha Smarzowskiego jest poniekąd jego sukcesem.
„Ja w tym dostrzegam kawał swojej roboty też, bo to się nie wzięło z niczego. Ja ma tylko inne podejście do tej kwestii niż antyklerykałowie. Ja nie jestem antyklerykalny, tylko antyreligijny” – powiedział Jerzy Urban.
Czytaj także: „Kler” ustanowił nowy rekord polskiego kina. Znamy wyniki oglądalności