Joaquin Phoenix otrzymał Oscara za swoją rolę w „Jokerze”. Tutaj obyło się bez niespodzianek – aktor już wcześniej zgarniał nagrody i był faworytem do zwycięstwa. Po otrzymaniu statuetki wygłosił przemowę, w której odniósł się między innymi do swojej przeszłości.
„Parasite” okazało się największym zwycięzcą tegorocznych Oscarów. Produkcja zgarnęła cztery statuetki, w tym nagrodę dla najlepszego filmu. Nagrodę dla najlepszego aktora pierwszoplanowego odebrał Joaquin Phoenix za swoją rolę w filmie „Joker”.
Odbierając statuetkę, Phoenix mówił między innymi o problemach mniejszości. „Nie czuję się wywyższony ponad innych nominowanych, bo dzielimy tę samą miłość – miłość do filmu. Ta forma ekspresji dała mi niezwykłe życie. Nie wiem, kim bym bez tego był. Ale najważniejsze, że daje mi to możliwość oddania głosu tym, którzy go nie mają” – powiedział. „Myślę o tym, z czym borykamy się wspólnie. Może się wydawać, że walczymy o różne cele – mówił dalej. – Czy mówimy o nierówności płci, rasizmie, prawach mniejszości seksualnych, etnicznych czy prawach zwierząt, mówimy o walce z niesprawiedliwością, o walce z przekonaniem, że jedna płeć, jedna rasa, jedna orientacja seksualna czy jeden gatunek może dominować, kontrolować i wykorzystywać bezkarnie innych” – dodał.
Joaquin Phoenix: „Byłem w swoim życiu łajdakiem”
Aktor odniósł się również do problemu ochrony środowiska. „Myślę, że bardzo oddaliliśmy się od natury. Jesteśmy winni egocentrycznemu spojrzeniu na świat, przekonaniu, że jesteśmy w centrum wszechświata, plądrujemy naturę, wykorzystując jej zasoby naturalne. Czujemy, że możemy w sztuczny sposób zapłodnić krowę, a kiedy rodzi, zabieramy jej dziecko, mimo że jej wołanie z bólu jest trudne do niezauważenia. Potem zabieramy jej mleko i wlewamy sobie do kawy” – powiedział.
W przemówieniu Joaquina Phoenixa nie zabrakło również prywatnych akcentów. Aktor wspominał o swojej przeszłości, która niejednokrotnie nie była łatwa. „Byłem w swoim życiu łajdakiem, byłem samolubny i okrutny, trudno się ze mną pracowało. Jestem wdzięczny, że tyle osób na tej sali dało mi drugą szansę. Ale musimy wybaczać sobie błędy przeszłości, pomagać sobie wzajemnie wzrastać, prowadzić siebie ku odkupieniu. To najlepsze, co może zrobić ludzkość” – powiedział.
Aktor wspomniał również o swoim bracie Rivierze. „Mój brat, gdy miał 17 lat, napisał takie słowa: biegnij, by ratować z miłością, a pokój nadejdzie” – zakończył.
Czytaj także: „Parasite” wielkim triumfatorem Oscarów. Polski film bez statuetki
Źr.: Facebook/The Academy