Wicepremier Jarosław Kaczyński wydał oficjalne oświadczenie dotyczące niedawnego włamania na skrzynkę Michała Dworczyka. Jak się okazuje, tamta sprawa była jedynie odpryskiem bardzo szerokiej operacji. Prezes PiS oświadczył, że dane polskich służb wskazują, że cebaratak nastąpił z terenu Rosji. Wymierzono go m.in. w polityków różnych opcji.
Kaczyński poinformował, że jego informacje pochodzą z ustaleń polskich służb specjalnych. „Po zapoznaniu się z informacjami przedstawionymi mi przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego informuję, że najważniejsi polscy urzędnicy, ministrowie, posłowie różnych opcji politycznych byli przedmiotem ataku cybernetycznego” – czytamy.
Czytaj także: Nieoficjalnie: Donald Tusk ponownie stanie na czele PO
„Począwszy od dzisiaj do osób poszkodowanych w tym ataku oraz potencjalnie narażonym na jego skutki udają się funkcjonariusze Policji z informacją o tym incydencie. Przedstawiona będzie każdemu poszkodowanemu i potencjalnie poszkodowanemu odpowiednia ścieżka zabezpieczenia elektronicznego poczty email” – informuje dalej Kaczyński.
Kaczyński wskazuje na Rosję
Prezes PiS potwierdził, że z ustaleń służb wynika, iż atak nastąpił z Rosji. „Analiza naszych służb oraz służb specjalnych naszych sojuszników pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że atak cybernetyczny został przeprowadzony z terenu Federacji Rosyjskiej. Jego skala i zasięg są szerokie” – informuje Kaczyński.
Czytaj także: Kukiz odgryza się Maleńczukowi. „Nie moja etyka i moralność”
W dalszej części oświadczenia czytamy, że cały czas trwają czynności wyjaśniające i trwa zabezpieczanie dowodów. „Apeluję do wszystkich o rozwagę i nie wpisywanie się w scenariusz operacji zaplanowanej przeciwko polskim urzędnikom i politykom różnych opcji, której jednym z głównych celów jest uderzenie w polskie społeczeństwo i destabilizacja naszego kraju” – zakończył Kaczyński.
Czytaj także: Ronaldo i Pogba zostaną ukarani? Jest decyzja UEFA
Źr. Polsat News