Jarosław Kaczyński bezwzględnie ocenia swoich poprzedników. Prezes Prawa i Sprawiedliwości oświadczył na spotkaniu w Jastrzębiu-Zdroju, co różni jego formację na ich tle…
Prezes PiS kontynuuje objazd Polski. Jarosław Kaczyński pojawił się w ostatnim czasie w Jastrzębiu-Zdroju. W swoim wystąpieniu odniósł się do kwestii podejścia do narodu. Jak wyjaśnił, „naród to jest wspólnota, wspólnota historii, pamięci, kultury, języka”.
– Ale ta wspólnota nie może się składać z różnych grup, które są w zupełnie różnej sytuacji społecznej, w której jedni mają szansę, jakby z góry, jak się urodzili, a inni tych szans nie mają – powiedział.
W pewnym momencie zauważył, że poprzednie formacje nie identyfikowały się z narodowością. – Polską przez wiele lat rządzili ludzie, którzy samo słowo naród traktowali z bardzo dużym dystansem, w ogóle tego słowa nie lubili, zastępowali go słowem społeczeństwo – powiedział.
– To szczególnie jedna partia, kiedyś niewielka, dzisiaj jakby odrosła pod inną nazwą, była tutaj specjalistą – zauważył. – Ten przekaz został przez nas odrzucony. To nie oznacza, że go nie ma. Oni mają w dalszym ciągu potężne wpływy w środkach masowego przekazu, ciągle bardzo duży wpływ na oświatę – dodał.
Prezes PiS uważa, że rządy wprowadziły szereg reform socjalnych dzięki m.in. walce z nadużyciami VAT-owskimi. – Jeżeli w tych siedmiu lat łącznie uzyskaliśmy około biliona złotych więcej, to nawet uwzględniając wzrost gospodarczy, tzw. bazę podatkową, nawet uwzględniając inflację, to i tak jest to dużo, dużo więcej – zaznaczył.