Marcin Kierwiński nie ma najlepszego zdania o głównym rywalu Rafała Trzaskowskiego. Jego zdaniem wypowiedzi Karola Nawrockiego są szkodliwe i nie świadczą najlepiej o jego inteligencji. Minister wyjaśnia także, czym są spowodowane wysokie notowania Sławomira Mentzena.
O Karolu Nawrockim zrobiło się ostatnio głośno za sprawą jego wypowiedzi o przymusowych szczepieniach. Kandydat na prezydenta popierany przez PiS, przyznaje, że nie jest zwolennikiem zmuszania ludzi to tego zabiegu. Przy okazji zaliczył wpadkę.
– Jestem przeciwko przymusowym szczepieniom, szczególnie ludzi dorosłych – oświadczył. Następnie dodał, że jest również przeciw przymusowym szczepieniom dzieci „z wyłączeniem tylko tych chorób, które są zagrożeniem generalnym dla populacji”.
– Znamy przypadek szczepień na palio (pisownia oryginalna – red.) i choroby Heinego-Mediny – dodał. Nawrocki nie tylko pomylił nazwę „polio”, ale wymienił także jej drugą nazwę, jako inną jednostkę chorobową… .
Kierwiński o wypowiedziach Nawrockiego: On ściga się z Mentzenem o to, kto będzie w II turze
Wypowiedź oponenta Rafała Trzaskowskiego skomentował na antenie TVN24 Marcin Kierwiński. – On ściga się z Mentzenem o to, kto będzie w II turze. Tak odczytuję tę wypowiedź – stwierdził.
– To jest wypowiedź, która nigdy od kandydata na prezydenta nie powinna padać. Jest szkodliwa – podkreślił minister w rządzie Donalda Tuska. – Gdyby postęp cywilizacji zależał od takich ludzi, jak pan Nawrocki, to pewnie cywilizacja jeszcze nie wyszłaby z jaskiń – dodał.
Zdaniem Kierwińskiego fakt słaba kandydatura Nawrockiego jest głównym czynnikiem rosnących notowań Sławomira Mentzena. – Nawet część elektoratu PiS-u szuka innego kandydata niż Nawrocki. I oni kierują się w kierunku pana Mentzena – stwierdził.