Krzysztof Głowacki, polski pięściarz, przegrał z Marisem Briedisem w walce o pas federacji WBO w kategorii junior ciężkiej. Nasz rodak uległ Łotyszowi po skandalicznym zachowaniu sędziego oraz samego rywala. Po zakończeniu walki zawodnik udzielił emocjonalnego wywiadu.
Krzysztof Głowacki stoczył wczoraj w Rydze pojedynek z Łotyszem, Marisem Briedisem. Starcie odbywało się w ramach półfinału turnieju WBSS w wadze junior ciężkiej, a jego stawką był nie tylko awans do finału, ale i pas federacji WBO. Zwyciężył Briedis, który zrobił to jednak w wyjątkowo haniebny sposób, o czym szerzej pisaliśmy w linkach, które zamieszczamy poniżej.
Czytaj więcej: Skandal w Rydze! Krzysztof Głowacki znokautowany
Czytaj także: Krzysztof Głowacki przerwał milczenie po skandalicznej walce [WIDEO]
Czytaj więcej: Maris Briedis przyznaje się do uderzenia Głowackiego łokciem! [WIDEO]
Po zakończeniu walki z kamerą do szatni Polaka udali się dziennikarze transmitującej pojedynek telewizji TVP Sport. Na miejscu porozmawiali z naszym rodakiem, który był załamany przebieg starcia.
Krzysztof Głowacki udzielił wywiadu po walce
Na oficjalnym profilu TVP Sport w serwisie Twitter zamieszczone zostało nagranie, na którym widać załamanego Głowackiego. Zawodnik miał w sobie jednak na tyle pokory, by przeprosić kibiców za odniesioną porażkę.
„Witam wszystkich kibiców. Przepraszam za tę walkę. Wyszło jak wyszło. Muszę to zobaczyć” – powiedział Krzysztof Głowacki. W tym momencie przerwał mu trener, Fiodor Łapin. „Nie przepraszaj. Nie masz za co przepraszać” – oświadczył szkoleniowiec, który wychował wielu znakomitych pięściarzy. „Został oszukany” – wtrąca stojąca za kamerą kobietą (najprawdopodobniej małżonka Głowackiego).
„Ale ja się nie poddam i wrócę” – mówi zawodnik, któremu trudno przełknąć gorycz porażki odniesionej w tak skandalicznych okolicznościach.
Co ciekawe, walkę, którą stoczyli Krzysztof Głowacki i Maris Briedis skomentował mistrz UFC w wadze ciężkiej, Daniel Cormier. Zawodnik był zdumiony tym, co zobaczył na własne oczy, a samo starcie nazwał „szalonym g****m”.
„Być może właśnie widziałem najbardziej szalone g***o w historii boksu, do którego doszło na Łotwie. Było uderzenie łokciem, sędzia nie usłyszał gongu i mogli walczyć 15 sekund po czasie. Gość, który został uderzony, został znokautowany niecałą rundę później” – napisał Daniel Cormier na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter.
Czytaj więcej: Daniel Cormier o walce Głowackiego. „Szalone g***o”