Ksiądz Daniel Wachowiak, proboszcz parafii pw. Św. Brata Alberta w Koziegłowach pod Poznaniem, pokazał rachunek za ogrzewanie. Kwota wystawiona parafii jest ekstremalnie wysoka.
Ksiądz Daniel Wachowiak to postać znana internautom. Duchowny jest bowiem bardzo aktywny w serwisie „X” (dawny Twitter), gdzie często komentuje rozmaite wydarzenia. Niedawno kapłan postanowił pokazać rachunek, jaki wystawiono jego parafii za ogrzewanie.
Okazuje się, że kwota, którą musi uiścić parafia jest naprawdę wysoka, a ksiądz Wachowiak bez ogródek przyznaje, iż suma „zwala z nóg”. – Czasem parafialne rachunki zwalają z nóg. Dobrze, że już sezon letni – skomentował.
Czasem parafialne rachunki zwalają z nóg. Dobrze, że już sezon letni. pic.twitter.com/Mb9mRu3ygj
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) April 30, 2024
Ksiądz Daniel Wachowiak pokazał rachunek za ogrzewanie parafii. Inni duchowni komentują
Pod wpisem Wachowiaka rozgorzała dyskusja. Okazało się bowiem, że wyznanie duchownego wywołało „do tablicy” także innych kapłanów. Ci także postanowili ujawnić, ile za ogrzewanie płacą ich parafie.
– Chciałbym tylko tyle płacić. Ostatnio w parafii w Chojnicach miałem dwie faktury na łączną kwotę 40 tys. złotych – napisał ksiądz Janusz Chyła z Chojnic dając do zrozumienia, że ksiądz Daniel Wachowiak mógł znaleźć się w gorszej sytuacji.
– To było do zapłaty w lutym, więc ból już minął – napisał z kolei ksiądz Krzysztof Różański – proboszcz z parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Poznaniu. W jego przypadku rachunek opiewał na 39 tysięcy złotych.