W środę polskie służby poinformowały o zatrzymaniu kierowcy BMW, który uczestniczył w tragedii na A1. Co ciekawe, chwilę wcześniej media informowały o tym, bo wcześniej im tę informację Krzysztof Rutkowski. Jaki był udział jego biura w zatrzymaniu poszukiwanego?
Krzysztof Rutkowski w rozmowie z portalem istotne.pl wyjaśniał, jak wyglądał udział jego ludzi w zatrzymaniu Sebastiana M. Były detektyw zapewnia, że jego współpracownicy odegrali bardzo ważną rolę w zatrzymaniu poszukiwanego, choć samą czynność zatrzymania przeprowadzili policjanci ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
„Zwracało się wiele osób z prośbą o pomoc. Mieliśmy pewne informacje, które przekazywaliśmy również innym służbom, które odpowiednio reagowały. W związku z tym, że ode mnie ekipa również wyjechała na teren Zjednoczonych Emiratów Arabskich i dysponujemy tam ludźmi, współpracownikami na terenie Dubaju, sytuacja zakończyła się takim takim faktem, jaki mamy. I biuro Rutkowski pierwsze powiadomiło dzisiaj media o tym, że Sebastian M. został zatrzymany, został aresztowany przez policję na terenie Emiratów Arabskich” – mówił Rutkowski.
Były detektyw wyjaśnił, w którym dokładnie momencie zatrzymano poszukiwanego. „Poleciał z Niemiec do Stambułu i ze Stambułu poleciał dalej do Dubaju. Był oczywiście w hotelu w Dubaju, gdzie planował kolejny wylot. I w drodze, można powiedzieć, kiedy udawał się na lotnisko, po wyjściu z hotelu, został zatrzymany” – tłumaczył.
Dopytywany przez prowadzącą, Rutkowski stwierdził, że to jego współpracownicy ustalili, gdzie przebywa Sebastian M., o czym powiadomili policję ZEA, która przeprowadziła zatrzymanie. „Dokładnie tak. Dlatego też mając wiedzę o tym, że został zatrzymany, przekazaliśmy je natychmiast do mediów polskich” – powiedział.
Pełna treść rozmowy dostępna TUTAJ.
Przeczytaj również:
- Kierowca BMW wpadł przez… pomyłkę? O jednym chyba nie wiedział
- Wypadek na A1. Pełnomocnik kierowcy BMW alarmuje: Mojemu klientowi nie dano szansy na zajęcie stanowiska
- Kierowca bmw zatrzymany w Dubaju. Ujawniono kulisy planu: „Dostaliśmy informację od bliskiej osoby”
Źr. istotne.pl