Lech Wałęsa odniósł się do nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej, która podała, iż opinia grafologów dotyczące teczki TW Bolek potwierdziła, że były prezydent współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa.
Wałęsa zamieścił wpis na Facebooku, w którym skomentował nieoficjalne informacje opublikowane przez PAP. Komunizm w wykonaniu Kiszczaka i pomocy braci Kaczyńskich, Macierewicza, Rydzyka Gwiazdy, Wyszkowskiego. Cenckiewicza i innych przez nich przekonanych stara się przekonać i zwerbować Was do współpracy przeciw mnie – napisał.
Były prezydent dodał, że zastosowano wobec niego „wszelkie możliwe metody walki”. Zasugerował, że wrabiano go we współpracę z komunistycznymi służbami, usiłowano przekupić, szantażowano, a nawet próbowano dokonać zamachu na jego życie. Walka jak walka, ale w walce, co najmniej w dwóch miejscach ewidentnie przeszarżowano – oświadczył. Jak widać z teczek Kiszczaka wszystkie paszkwile przeciw mnie rozprowadzane w Polsce i Świecie pochodziły z zasobów Kiszczaka. Przeszarżowanie miało miejsce, kiedy w 1981 r w czasie internowania Kiszczak doniósł na mnie dostarczając P. Walentynowicz dokumenty z tych teczek. Drugi raz, kiedy doniósł na mnie listem z tymi teczkami. Gdyby nie ten list przewodni można by różnie myśleć – dodał w dalszej części.
Czytaj także: Nieoficjalne informacje: Wałęsa współpracował z SB jako TW \"Bolek\
To nie jedyny komentarz Wałęsy do informacji, do których dotarł PAP. Były prezydent zorganizował również krótki briefing, w trakcie którego wygłosił swoje stanowisko wobec całej sprawy.
.@PresidentWalesa: podsłuchów w Polsce nie było dużo, to ja byłem tak mocno podsłuchiwany#wieszwiecej
WIĘCEJ: https://t.co/pVPOCMykQu pic.twitter.com/JgOYWjOd31— TVP Info (@tvp_info) 29 stycznia 2017
PAP: TW Bolek to Lech Wałęsa
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP, opinia dotycząca teczki Tajnego Współpracownika o pseudonimie „Bolek”, którą przygotował Instytut Sehna w Krakowie, ma potwierdzić współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.
Jako źródło tych doniesień podaje się kierownictwo Instytutu Pamięci Narodowej i Kolegium IPN. We wtorek ma odbyć się konferencja prasowa, podczas której zostanie przedstawione oficjalne stanowisko Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie.
Opinia dotycząca dokumentów znajdujących się w teczce TW „Bolka” – znaleziona w domu Czesława Kiszczaka po jego śmierci – która potwierdza współpracę byłego prezydenta Polski z komunistycznymi służbami PRL, ma liczyć aż 1000 stron. Wątpliwości miały zostać zgłoszone co do kilku dokumentów, jednak nie ma to znaczenia dla ogólnej oceny.
Instytut Sehna od maja ubiegłego roku prowadzi badania dotyczące teczki TW „Bolka”. Instytucja została zobowiązana do wydania opinii do 31 stycznia 2017 r. Śledztwo IPN dotyczące autentyczności teczki zostało podjęte przez pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku po tym, gdy Lech Wałęsa je zanegował. Były prezydent zaprzecza swojej współpracy z SB.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik