7 państw Unii Europejskiej będzie dążyć do wprowadzenia sankcji wobec Turcji w związku z konfliktem na Morzu Śródziemnym. Turcja wysuwa roszczenia w stosunku do złóż ropy i gazu na wodach terytorialnych Grecji.
Portugalia, Hiszpania, Francja, Włochy i Grecja, oraz Malta i Cypr mają podjąć skoordynowane działania mające powstrzymać nielegalne akcje Turcji na wodach terytorialnych należących do Grecji i Cypru. Najwyższej rangi przedstawiciele tych państw w czwartkowym oświadczeniu wspólnie poinformowali, że solidarnie z Grecja chcą się przeciwstawić agresywnej polityce Turcji. Może to oznaczać wprowadzenie sankcji gospodarczych przeciwko Turcji.
Rzecznik Tureckiego ministerstwa spraw zagranicznych Hami Aksoy, oświadczył natomiast w piątek, że rezolucja jest zarówno stronnicza i oderwana od rzeczywistości. Stwierdził też, że Grecy powinni jak najszybciej bezwarunkowo siąść do stołu negocjacyjnego z Turcją.
Konflikt pomiędzy Grecja a Turcją eskaluje już od sierpnia, kiedy Turcja wysłała okręt Oruç Reis do poszukiwania złóż ropy i gazu na greckich wodach terytorialnych do których rości sobie prawa. Od tamtego czasu na Morzu Śródziemnym i Morzu Egejskim sytuacja jest napięta i zarówno grecka, jak i turecka marynarka wojenną operują na tych wodach. Kością niezgody są przede wszystkim wody położone wokół należących do Grecji wysp w pobliżu tureckiego wybrzeża: między innymi wyspy Kastelorizo, która od Turcji dzieła tylko dwa kilometry.
Koalicja której nieformalnym liderem został prezydent Francji Emmanuel Macrone będzie dążyć do wprowadzenia ogólnoeuropejskich sankcji przeciw Turcji i zaangażowania całej wspólnoty w obronę praw Grecji do wód i podwodnych zasobów. Propozycje sankcji mają być przedstawione przedstawicielom państw członkowskich UE na radzie Unii Europejskiej, która zbierze się w dniach 24-25 września.
Będzie to kolejny zgrzyt w relacjach Brukseli z Ankarą nadwątlonych już przez konflikt interesów w trakcie kryzysu związanego z falą uchodźców. Zdaniem komentatorów Turcja uważa część greckich wód terytorialnych za swoje i liczy na to, że różnice zdań wewnątrz Unii uniemożliwia wspólne działanie.
Źródło: Associated Press, Al Jazeera, WP, Reuters