Niespodziewany wpis opublikowali przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk. Okazuje się, że po tamtejszych lasach krąży dość nietypowe dla tych obszarów zwierzę.
Leśnicy najprawdopodobniej sami byli zdumieni tym faktem, ponieważ już we wstępie wpisu informują, że otrzymali „nietypową prośbę o udostępnienie ogłoszenia”. Okazuje się, że trafiły do nich niespodziewane fotografie.
Widać na nich zwierzę, które nie żyje w tamtejszych lasach. I nie ma w tym nic zaskakujące, ponieważ to stworzenie domowe, czyli byk. Skąd wziął się na wolnej przestrzeni?
Jego właściciel informuje, iż najzwyczajniej w świecie uciekł. – Otrzymaliśmy nietypową prośbę o udostępnienie ogłoszenia. Panu Tadeuszowi uciekł byk i zaszył się gdzieś w naszym lesie – czytamy na profilu społecznościowym Nadleśnictwa Gdańsk.
Pomorze: byk na wolności. „Nie próbujcie do niego podchodzić”
– Nie próbujcie do niego podchodzić, bo będzie uciekał. Jest zdziczały, ponieważ pochodzi z hodowli otwartej – napisano w dalszej części komunikatu, który opublikowało Nadleśnictwo.
Leśnicy proszą również o to, by każdy, kto zobaczy zwierzę na swojej drodze, natychmiast skontaktował się z jego właścicielem. Podali w tym celu numer telefonu. – Każdy, kto zobaczy tego byka, proszony jest o szybki kontakt z właścicielem zwierzęcia – napisano. – Wczoraj byk był widziany, jak przekraczał ulicę Marszewską w Gdyni w stronę Wiczlina, Bojana – tłumaczą przedstawiciele Nadleśnictwa.