Sławomir Nitras na antenie Radia ZET usłyszał pytanie o to, czy zrezygnuje z lotów, aby ratować planetę. Okazuje się, że polityk wylatał w kadencji 262 godziny na kosz Kancelarii Sejmu.
Podczas rozmowy na antenie Radia ZET, w której uczestniczył Sławomir Nitras, swoje pytania mogli nadsyłać także słuchacze. Jedno z nich dotyczyło głośnej sprawy zaleceń C40 Cities, w których proponowano drastyczne ograniczenie lotów samolotem.
„Jak zamierza pan przestrzegać zaleceń C40 Cities jeśli w latach 2019-2020 wykonał pan 262 loty na koszt Kancelarii Sejmu. Czy zdaje pan sobie sprawę, że wyczerpał pan limit na 524 lata? Czy zrezygnuje pan z lotów do końca kariery, aby przestać niszczyć planetę? – zapytał prowadzący Bogdan Rymanowski. Było to jedno z pytań przysłanych od widzów.
Pytanie najwyraźniej trafiło w czuły punkt, bo Nitras odpowiedział bardzo nerwowo. „Ja widziałem to pytanie i sprawdziłem sobie. A wie pan, że to jest pełnomocnik Solidarnej Polski na chyba Warszawę Pragę? Ile Jaki lata? A ile lata Ozdoba?” – dopytywał.
„Ja przecież do pracy latam! Nie latam prywatnie. Ja latam do pracy. I jestem każdego tygodnia w Warszawie. Traktuję swoje obowiązki bardzo poważnie. Mieszkam 650 km od Warszawy. I pociąg jedzie 9 godzin. Latam tylko do pracy, nie latam prywatnie” – powiedział Nitras.
Przeczytaj również:
- Gdy Biden skończył przemawiać, rozbrzmiał… Coldplay. Wiadomo, dlaczego
- Magda Gessler wspomina zmarłą restauratorkę z Zakopanego. Poruszające słowa
- Jerzy Stuhr ujawnił, czego bardzo się boi. Powiedział to wprost
Źr. dorzeczy.pl; twitter