1 stycznia 2018 roku, w Polsce, w życie weszły nowe przepisy dotyczące zatrudniania obcokrajowców. Zaostrzone zostały kryteria wymagane, aby obcokrajowiec mógł zostać zatrudniony. Wydłużona została m.in. procedura weryfikacji oświadczeń, mocno zwiększona została także liczba załączników, które cudzoziemiec musi złożyć. Przepisy te uderzają przede wszystkim w pracowników ze Wschodu.
Ustawa zmieniająca przepisy o zatrudnianiu cudzoziemców została przyjęta w lipcu zeszłego roku. Główną zmianą jest przerzucenie ciężaru odpowiedzialności za prawidłowość danych przedstawionych przez cudzoziemca na urzędnika. Wcześniej odpowiedzialnym za nieprawidłowości był pracodawca, urzędnik sprawdzał jedynie czy okres zatrudnienia nie przekracza 180 dni.
Drugą bardzo ważną zmianą jest nałożenie na obcokrajowca obowiązku pobytu w Polsce w trakcie procesu rejestracyjnego. W tym czasie nie może on jednak podjąć zatrudnienia. Zmiana ta dotyka cudzoziemców z krajów, których dotyczy uproszczona procedura zatrudniania (Białoruś, Rosja, Ukraina, Mołdawia, Gruzja, Armenia).
Czytaj także: Większość Ukraińców w Polsce pracuje na czarno. Stabilne zatrudnienie wyciągnie ich z szarej strefy?
Innymi zmianami wprowadzonymi w ustawie są opłaty za rejestrację oświadczenia, czy nowa kategoria zezwolenia na pracę sezonową. Dodatkowo, pracodawcy są teraz zobowiązani do poinformowania urzędu, jeżeli potencjalny pracownik ostatecznie nie podjął zatrudnienia.
Nowe formularze rejestracyjne zamiast jednej strony mają ich aż osiem. Cudzoziemcy muszą dysponować gotowym oświadczeniem, potwierdzeniem zapłaty 30 zł za rejestrację oświadczenia, czy kserokopią paszportu z wszystkimi ostemplowanymi stronami. Jeżeli w dokumentacji pojawi się jakiś błąd, to termin na rejestrację świadczenia wydłuża się do 30 dni.
W 2017 roku, pozwolenia na pracę w trybie uproszczonym otrzymało 1.8 mln cudzoziemców co daje średnią ok 7.200 dziennie. W tym roku, średnia ta oscyluje w okolicach 700, czyli z prostego rachunku wynika, że obecnie Urzędy Pracy wydają 1/10 tych pozwoleń co w tamtym roku.
źródło: money.pl